Dodaj nową odpowiedź

Nie przesadzałbym ze znaczeniem jakichś manewrów. W Hiszpanii jest tyle dziwacznych słóżb mundurowych, że gdyby chcieli coś poważnego zrobić to spokojnie poradziliby sobie bez oficjalnego wojska, to państwo policyjne.

Wczoraj był strajk generalny w tym rejonie - http://politica.elpais.com/politica/2012/06/18/actualidad/1340000000_894...

Skoro już zajrzałem do prasy - niechętnie, z winy CIA ;) - to jeszcze takie coś rzuca się w oczy:

W Hiszpanii jest 137.300 osób, których majątek finansowy przekracza milion dolarów (wyłączając pierwsze miszkanie i dobra konsumpcyjne). W stosunku do roku ubiegłego liczba ta spadła o 2,6%, czyli kryzys niezbyt dotyka bogatych.

http://economia.elpais.com/economia/2012/06/19/actualidad/1340120675_299...

i takie coś:

Wskaźnik stopy ryzyka związanego z hiszpańskimi 10-letnimi obligacjami wzrósł dzisiaj [w poniedziałek] do 570 punktów, a dochodowość – do 7,141%, przekraczając krytyczny 7-procentowy poziom, przy którym kraj ma trudności z obsługiwaniem zadłużenia zagranicznego.

http://polish.ruvr.ru/2012_06_18/78509232/

W piątek MWF zażądał aby Hiszpania podniosła podatek VAT oraz obniżyła wynagrodzenia pracowników budżetówki, Rajoy odrzucił te żądania..... W poniedziałek "rynki" siegnęły po rózgę :D

Same złe wiadomości :/