Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
I w ramach tego "wyszarpywania" wszyscy fundują półdarmowych robotników pracodawcom dzięki czemu bardziej rozwinięte gospodarki teoretycznie mogą konkurować z tanimi zasobami siły roboczej w państwach uboższych i wszyscy udają, że jest dobrze? Prawda jest taka, że te państwa albo będą nieustannie łupić wszystko dokoła aby utrzymać swoje własne społeczeństwo w błogiej nieświadomości albo - co bardziej prawdopodobne, będą coraz bardziej przykręcać śrubę aż po "państwach dobrobytu" pozostanie tylko wspomnienie. Gdyby nagle wdrożyć te wszystkie neoliberalne bzdury to ludzie w rozwiniętych gospodarkach przyzwyczajeni do dostatniego życia na pewno by się wkurwili. Ale gdy śmieciowi mają socjalny parasol to jakoś przejdzie, kilkanaście lat temu pewnie nikt nie pracowałby za takie grosze jak dziś, byłyby strajki i manifestacje - a teraz nikogo to nie dziwi, gwarancją stabilnego dochodu stało się państwo. A gdy ludzie się przyzwyczaili do niskich zarobków i niestabilnego zatrudnienia to przykręcają bardziej, i bardziej - tyle ile się da. Niby jak ma funkcjonować państwo socjalne skoro dopłaca do wszystkiego? - do zatrudnienia, do inwestycji, do zwolnień, etc.? Jeśli może drukuje kaskę, eksportuje biedę - jeśli nie może bankrutuje jak Grecja czy Hiszpania. Bo ten socjal to nie jest redystrybucja dochodu, przecież kapitaliści nadal zachowują zyski - gdyby było inaczej nie prowadziliby działalności w takim kraju, to zwykły dodruk lub transfer z zewnątrz. Polska ani nie jest w stanie obecnie serwować robotnikom takich osłon (złotówka to nie funt, poza tym nasz system bankowy jest zależny od inwestorów zagranicznych), ani nie musi bo przecież Polacy nie zdążyli się przyzwyczaić do zamożności a niestabilność przyjmują stosunkowo spokojnie (zwłaszcza najmłodsze pokolenia).
Zarzucanie mi nacjonalizmu jest dość dziwne, zwłaszcze że mój post wskazuje właśnie na brak działań "towarzyszy" uśpionych socjalem w krajach rozwiniętych. Ba, nawet w upadającej Hiszpanii rozwinięty system zasiłków (tak fajnie skontruowany, że nawet na bezrobociu biedni z bogatszymi się nie wymieszają) skutecznie rozbroił potencjalną bombę w postaci 25-procentowego bezrobocia - gdy się obudzą będzie po wszystkim. Gadanie o "zachodnim socjalu" to nie zachęta do walki z kapitalizmem - to wskazanie na możliwość przyłączenia się do łupeżcy.
A pomyśleć, że na początku tylko wskazałem, że Polska wcale nie odbiega tak bardzo od innych państw kapitalistycznych. Nie słyszałem o mieszkaniach zastępczych w Hiszpanii, w Grecji pewnie też nie jest fajnie.... :/
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
I w ramach tego
I w ramach tego "wyszarpywania" wszyscy fundują półdarmowych robotników pracodawcom dzięki czemu bardziej rozwinięte gospodarki teoretycznie mogą konkurować z tanimi zasobami siły roboczej w państwach uboższych i wszyscy udają, że jest dobrze? Prawda jest taka, że te państwa albo będą nieustannie łupić wszystko dokoła aby utrzymać swoje własne społeczeństwo w błogiej nieświadomości albo - co bardziej prawdopodobne, będą coraz bardziej przykręcać śrubę aż po "państwach dobrobytu" pozostanie tylko wspomnienie. Gdyby nagle wdrożyć te wszystkie neoliberalne bzdury to ludzie w rozwiniętych gospodarkach przyzwyczajeni do dostatniego życia na pewno by się wkurwili. Ale gdy śmieciowi mają socjalny parasol to jakoś przejdzie, kilkanaście lat temu pewnie nikt nie pracowałby za takie grosze jak dziś, byłyby strajki i manifestacje - a teraz nikogo to nie dziwi, gwarancją stabilnego dochodu stało się państwo. A gdy ludzie się przyzwyczaili do niskich zarobków i niestabilnego zatrudnienia to przykręcają bardziej, i bardziej - tyle ile się da. Niby jak ma funkcjonować państwo socjalne skoro dopłaca do wszystkiego? - do zatrudnienia, do inwestycji, do zwolnień, etc.? Jeśli może drukuje kaskę, eksportuje biedę - jeśli nie może bankrutuje jak Grecja czy Hiszpania. Bo ten socjal to nie jest redystrybucja dochodu, przecież kapitaliści nadal zachowują zyski - gdyby było inaczej nie prowadziliby działalności w takim kraju, to zwykły dodruk lub transfer z zewnątrz. Polska ani nie jest w stanie obecnie serwować robotnikom takich osłon (złotówka to nie funt, poza tym nasz system bankowy jest zależny od inwestorów zagranicznych), ani nie musi bo przecież Polacy nie zdążyli się przyzwyczaić do zamożności a niestabilność przyjmują stosunkowo spokojnie (zwłaszcza najmłodsze pokolenia).
Zarzucanie mi nacjonalizmu jest dość dziwne, zwłaszcze że mój post wskazuje właśnie na brak działań "towarzyszy" uśpionych socjalem w krajach rozwiniętych. Ba, nawet w upadającej Hiszpanii rozwinięty system zasiłków (tak fajnie skontruowany, że nawet na bezrobociu biedni z bogatszymi się nie wymieszają) skutecznie rozbroił potencjalną bombę w postaci 25-procentowego bezrobocia - gdy się obudzą będzie po wszystkim. Gadanie o "zachodnim socjalu" to nie zachęta do walki z kapitalizmem - to wskazanie na możliwość przyłączenia się do łupeżcy.
A pomyśleć, że na początku tylko wskazałem, że Polska wcale nie odbiega tak bardzo od innych państw kapitalistycznych. Nie słyszałem o mieszkaniach zastępczych w Hiszpanii, w Grecji pewnie też nie jest fajnie.... :/