Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
"Działać chaotycznie i bezsensownie zabijać ludzi"? -
Jeśli porównasz działania 1 pokolenia RAF z dokonaniami 2 pokolenia, jasno widać, że ataki były coraz bardziej precyzyjne i wyrafinowane (chocby atak na Herrhauzena, szefa Deutsche Banku, przeprowadzony z użyciem fotokomórki czy atak na szefa NATO, Heiga) Z pewnością nie były chaotyczne i nie uderzały w przypadkowych ludzi. Wręcz przeciwnie, to policji zdarzało się zabijać przypadkowych ludzi, podejrzewając ich o udział w organizacji.
RAF zabijała od samego początku swojej aktywności. Podczas Ofensywy Majowej (pierwszej dużej kampanii RAF) z 72 r w zamachach na amerykańskie bazy wojskowe zginęło 4 żołnierzy USA.
Zabójstwa dokonywane przez drugie pokolenie również nie wzięły się znikąd - powodem ataków na konkretnych ludzi była solidarność z torturowanymi i zabitymi partyzantami.
Przez 38 lat swojej działalności RAF zabiła mniej więcej 2 cywili. Byli to kierowcy aut Bubacka i Schleyera, którzy zginęli podczas zamachów na te szychy.
Duży krytycyzm ze strony rewolucyjnej lewicy, spotkał RAF po ataku na bazę wojskową USA w Rhein-Mein w 85 roku, gdzie dla wprowadzenia na jej teren auta wypełnionego materiałami wybuchowymi, posłużono się dokumentami amerykańskiego rekruta Pimentala, którego wcześniej partyzanci wywabili z dyskoteki, porwali i zabili.
Z powodu potępienia przez środowiska antyimperialistyczne niepotrzebnego zabójstwa Pimentala, RAF później dokonała samokrytyki tego czynu.
Dobrze byłoby, żeby ludzie, którzy wypowiadają się tak autorytatywnie
o partyzance miejskiej, najpierw coś o niej poczytali. I żeby nie były to opracowania z prasy burżuazyjnej ani prlo-wskiej.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
ofiary
"Działać chaotycznie i bezsensownie zabijać ludzi"? -
Jeśli porównasz działania 1 pokolenia RAF z dokonaniami 2 pokolenia, jasno widać, że ataki były coraz bardziej precyzyjne i wyrafinowane (chocby atak na Herrhauzena, szefa Deutsche Banku, przeprowadzony z użyciem fotokomórki czy atak na szefa NATO, Heiga) Z pewnością nie były chaotyczne i nie uderzały w przypadkowych ludzi. Wręcz przeciwnie, to policji zdarzało się zabijać przypadkowych ludzi, podejrzewając ich o udział w organizacji.
RAF zabijała od samego początku swojej aktywności. Podczas Ofensywy Majowej (pierwszej dużej kampanii RAF) z 72 r w zamachach na amerykańskie bazy wojskowe zginęło 4 żołnierzy USA.
Zabójstwa dokonywane przez drugie pokolenie również nie wzięły się znikąd - powodem ataków na konkretnych ludzi była solidarność z torturowanymi i zabitymi partyzantami.
Przez 38 lat swojej działalności RAF zabiła mniej więcej 2 cywili. Byli to kierowcy aut Bubacka i Schleyera, którzy zginęli podczas zamachów na te szychy.
Duży krytycyzm ze strony rewolucyjnej lewicy, spotkał RAF po ataku na bazę wojskową USA w Rhein-Mein w 85 roku, gdzie dla wprowadzenia na jej teren auta wypełnionego materiałami wybuchowymi, posłużono się dokumentami amerykańskiego rekruta Pimentala, którego wcześniej partyzanci wywabili z dyskoteki, porwali i zabili.
Z powodu potępienia przez środowiska antyimperialistyczne niepotrzebnego zabójstwa Pimentala, RAF później dokonała samokrytyki tego czynu.
Dobrze byłoby, żeby ludzie, którzy wypowiadają się tak autorytatywnie
o partyzance miejskiej, najpierw coś o niej poczytali. I żeby nie były to opracowania z prasy burżuazyjnej ani prlo-wskiej.