Dodaj nową odpowiedź

Kolejny "mędrek"

Tak - chodzi im o sojusz nauki, technologii i władzy.
Chodzi o naukę tu i teraz, taka jaka istnieje na "dworze królów" czyli tę która służy systemowi. Środowisko naukowców, którzy świadomie uczestniczą w systemie: opracowują programy kontroli,ulepszają mechanizmy władzy i konsumpcji, rozwijają technologie wojny,broń masowego rażenia, konstruują drony, modyfikują geny i środowisko naturalne, aby kapitał mógł zwiększać zyski. Oczywiście, że nikomu nie chodzi o naukę w sensie badania jak głębokie jest morze ani jakim lekarstwem najskuteczniej można wyleczyć daną infekcję. -debilu

Anarchistyczna walka zbrojna nie pojawiała się ani przed, ani po, jakiś falach walki ruchu robotniczego - takie rozróżnienie to konstrukt czysto historyczny, projekcja, na dodatek lansowana przez burżuazyjnych historyków. Walka zbrojna i zamachy działy się zawsze bez względu na okres - czasem tylko kumulowały się, a czasem było ich mniej. To samo tyczy się tradycyjnej walki związkowej.
Przypisywanie odpowiedzialności za klęski ruchu A, zamachowcom, to typowa projekcja kozła ofiarnego, po to by nie dostrzec własnych błędów i ograniczeń taktyki związkowej, która sama z siebie na mocy własnych sprzeczności oraz okoliczności zewnętrznych załamywała się w pewnych okresach.

W latach 60-ych nie doszło do europejskiej rewolucji ponieważ klasa robotnicza nie chciała rewolucji, dała się przekupić podwyżkami, lodówkami i autami, po czym rozeszła do domu. Można winić o to marsjan, oddziaływanie księżyca i oczywiście grupy zbrojne, ale fakty pozostają faktami. Problem w tym że nurt syndykalistyczny nie pogodził się z faktem, że nie żyjemy już od dawna w hiszpanii 36 roku, a klasa robotnicza jako podmiot rewolucyjny zszedł ze sceny historycznej w pierwszym świecie.
Grupy zbrojne stworzyli Ci, którzy najpierw wzmacniali i uzupełniali siłę ruchu swoją aktywnością, widząc poźniej jej limity oraz wypalający się masowy potencjał walk społecznych, defetyzm robotników, starali się nadać nowy impet gasnącemu ruchowi, otworzyć nową perspektywę, pójść o krok dalej. Jak powiedział Regis Debray, rewolucji w Europie nie było, ponieważ "studencka psychodrama" maja 68 nie przerodziła się w akt "ludzkiej ofiarności" - studenci nie chwycili za broń. Członkowie grup zbrojnych to byli najkonsekwentniejsi uczestnicy maja 68, którzy rewolucję potraktowali poważnie.

RAF nie była autorytarną organizacją (odwoływała się natomiast to autorytarnej retoryki lewicowej) - decyzje podejmowano wspólnie i demokratycznie. Każdy kto nie zgadzał się z wolą większości, mógł odejść, nikogo nie zatrzymywano na siłę. Wszystko odbywało się na zasadzie przyjaźni, dyskusji i wspólnej walki, a nie wykonywania rozkazów bossa, za których niewykonanie groziłaby jakaś kara.

Jeśli chcesz tu i teraz "przejmować" kapitał, proszę bardzo. Daj tylko znać jak i kiedy;)

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.