Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Czw, 2012-07-19 11:03
Rzeczywiście, zabawna dyskusja. Nie wiedziałem, że w polskim ruchu anarchistycznym jest tak wielu neokonserwatystów, którzy pisanie czegoś sprejem na ścianie uznają za "bohomazy" (napiszcie jeszcze, że to wandalizm), a niszczenie autobusów czy burdy na stadionach uznają za chuligańskie wybryki, nie pytając, co w ich uczestnikach spowodowało chęć takiego właśnie wyładowania agresji? I w ten sposób komunitarianie okazują się być lata świetlne przed polskimi anarchistami, gdyż rozumieją, że jednostka jest zakorzeniona we wspólnocie, a agresję w niej wyzwala np. alienująca, kilkugodzinna praca, wyścig szczurów, ogólny stres itp.
Inna sprawa, że media zdecydowanie wyolbrzymiają pewne sprawy. Czy komuś kiedyś cokolwiek stało się od odpalonej racy?
Ale spoko, piszcie dalej takie bzdury, a potem zastanawiajcie się, dlaczego ruch w Polsce jest słaby.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Rzeczywiście, zabawna
Rzeczywiście, zabawna dyskusja. Nie wiedziałem, że w polskim ruchu anarchistycznym jest tak wielu neokonserwatystów, którzy pisanie czegoś sprejem na ścianie uznają za "bohomazy" (napiszcie jeszcze, że to wandalizm), a niszczenie autobusów czy burdy na stadionach uznają za chuligańskie wybryki, nie pytając, co w ich uczestnikach spowodowało chęć takiego właśnie wyładowania agresji? I w ten sposób komunitarianie okazują się być lata świetlne przed polskimi anarchistami, gdyż rozumieją, że jednostka jest zakorzeniona we wspólnocie, a agresję w niej wyzwala np. alienująca, kilkugodzinna praca, wyścig szczurów, ogólny stres itp.
Inna sprawa, że media zdecydowanie wyolbrzymiają pewne sprawy. Czy komuś kiedyś cokolwiek stało się od odpalonej racy?
Ale spoko, piszcie dalej takie bzdury, a potem zastanawiajcie się, dlaczego ruch w Polsce jest słaby.