Dodaj nową odpowiedź

O co chodzi?

Zasadniczo władza z kapitałem zmierza do sytuacji, w której dostęp do kultury i edukacji (książki, muzyka, szkoły, wiedza, sztuka itd) będzie odpłatny, czyli dla szerokich warstw społecznych niedostępny, lub dostępny kosztem wielu wyrzeczeń. Na naszych oczach w kraju nominalnie demokratycznym rośnie nowa arystokracja (lepiej wykształceni, lepiej uposażeni, z marszu przeznaczeni do prestiżowych zawodów). Plebs może kończyć nawet uniwersytet, ale przeważnie plebsem pozostanie.

Co pozostaje? Łykać kulturę przez piratowanie burżuazyjnych zasad dostępu do kultury, to będzie ich boleć na pewno: cios w kieszeń boli najbardziej - skupiamy się na działaniach pracowniczych i lokatorskich, a być może przyszłość należy do działań na polu konsumenckim [tak, tak dawni "spożywcy" jeszcze powrócą, jeśli naród (czyt. lud) się obudzi)].

Jakbyśmy ich wkurwili nie na żarty, gdyby zaczęły się pojawiać jak grzyby po deszczu niezależne, wolne:
- spółdzielnie spożywców (pomijanie złodziejskich pośredników, pasożytniczych marketingowców);
- spółdzielcze kasy oszczędnościowo-pożyczkowe-zapomogowe (piaskiem w oczy wszechobecnej lichwie kredytowej!);
- pracownie i warsztaty naprawiające stare rzeczy (wiem, nie wszystkie się da) wbrew współczesnej śmieciarskiej logice kręcenia biznesu.
ITD

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.