Dodaj nową odpowiedź

Pan marksista pisze o Teologii Wyzwolenia...
Teologia Wyzwolenia to zgrupowanie pożytecznych idiotów mentalnych spadkobierców Lenina. Nie rozumieją oni, że po objęciu władzy przez komunistów żadna religia nie może się ostać. Bo żadna inna inicjatywa, jakiekolwiek zgromadzenie nie podporządkowane doktrynalnym założeniom partii, czyli niezależne od woli państwa nie może się wtedy ostać. Więc skończ towarzyszu pieprzyć te bzdety. Ta cała Teologia Wyzwolenia to sztuczny dialog między komunizmem, a światem chrześcijańskiej duchowości. Co z tego, że wszyscy jesteśmy za sprawiedliwością społeczną? To tylko jedno hasło w morzu łajdactw jakie wylazłyby po objęciu władzy przez takich towarzyszy marksistów. Opowiadam się stanowczo za oddzieleniem Kościoła od państwa dla jego własnego dobra, póki ta Teologia (pożal się Boże) Wyzwolenia nie omami jak opium całych mas naiwniaków.