Dodaj nową odpowiedź

Powiedzcie mi jak to jest, że jedni pracują cały miesiąc i ledwo wiążą koniec z początkiem, a inni przewalają się po kasie zarabiając kilkadziesiąt razy więcej niż zwykli pracownicy.
Czemu ludzie uznali, że ogromne pensje i gigantyczne odprawy to normalne stan rzeczy (dawniej mówiono, że tak Bóg stworzył świat)?

Mnie wychowano w domu na gruncie kościoła katolickiego i to co się dzieje dookoła nie jest zgodne z doktryną KRK, której przysłuchiwałem się dawniej w kościele. Ewangelia jawi się iście rewolucyjnie.
To było kiedyś, teraz patrzę przez pryzmat socjalistyczny, a uściślając anarchosyndykalistyczny i jestem
z dnia na dzień coraz bardziej wściekły, na zgotowany nam przez "rodziców z Solidarności" los.

"Nie o take Polske my walczyli"