Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Wto, 2012-07-24 13:30
W Powstaniu Warszawskim ocaleni więźniowie obozu przy ul. Gęsiej na warszawskiej Woli stanowili grupy pomocnicze Brygady Dyspozycyjnej Zmotoryzowanej na Starym Mieście. W zgrupowaniu „Gozdawa" w drużynie sierż. podch. N SZ Tadeusza Niezabitowskiego „Lubicza" walczył Jerzy Żmidrygier-Konopka „Poręba" - syn profesora Zdzisława Żmidrygiera-Konopki z Uniwersytetu Warszawskiego. „Poręba" brał udział w wielu akcjach, m.in. w zdobywaniu Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych, w ataku na Dworzec Gdański oraz w zdobyciu działka przeciw lotniczego na pl. Teatralnym. Został odznaczony o r d e r em Virtuti Militari oraz Krzyżem Walecznych. Poległ 25 sierpnia w ruinach Banku Polskiego.
Żydzi znajdujący się w oddziałach N SZ często zajmowali odpowiedzialne funkcje. Kpt. Born-Bornstein wywodzący się ze skrajnie lewicowej Polskiej Armii Ludowej objął funkcję szefa służby sanitarnej powstańczego zgrupowania „Chrobry II". „Długo mnie jeszcze prześladował NSZ. W roku 1945 dr Wiesenfeld (Ciosnowski), laryngolog, ulica Ben Jehuda 100, oraz pielęgniarka Kowalska wspólnie podpisali i złożyli świadomie fałszywe doniesienie [ dopisać UB], jakobym należał do NSZ-tu (...)" - pisał we wspomnieniach Born-Bornstein.
Na odcinku propagandy nasłuch zagranicznych stacji radiowych dla
ONRowskiego „Szańca" prowadziła Zofia Lipmann. Tę samą funkcję w re
dakcji „Żołnierza Starego Miasta" pełniła podczas Powstania Karolina Stefania Marek "Stefa". W tejże redakcji ordynansem był Żyd „ A d a m" ( N N ).
Feliks Pisarewski-Parry uwolniony z Pawiaka przez oddział dywersyjny
NSZ okręgu Warszawa-Miasto kpt. Piotra Zacharewicza „Zawadzkiego"
wszedł w skład tej grupy. Parry bral udział w akcjach oddziału, wyrabianiu fałszywych d o k u m e n t ów oraz planowaniu odbicia więźniów z Pawiaka. Mimo że Parry miał przed wojną znajomych w ONR, członkostwo w NSZ wywarło na nim wielkie wrażenie: „ja, przeciwnik ONR (...) stałem się oficerem NSZ-u na względnie wysokim szczeblu!"
Co więcej, był świadkiem pomocy udzielanej innym Żydom przez żołnierzy NSZ: „Jakiegoś późnowiosennego dnia zapukał ktoś do naszych drzwi. (...) W drzwiach stał żydowski chłopiec. Brudny, przemoczony, głodny. Obaj z Piotrem [kpt. „Zawadzkim"] mieliśmy mokre oczy i chyba serca. Chłopczyk pokazał kartkę z poleceniem do polskiej rodziny zamieszkałej w okolicy Filtrowej. Wykąpaliśmy go, nakarmiliśmy, a następnie Piotr skomunikował się z państwem Traczykami, tak bowiem brzmiało nazwisko tych odważnych ludzi."
W słynnej Brygadzie Świętokrzyskiej znaleźli również się strz. „Antoni" (NN), strz. „Fryc" (NN). W trakcie walk z Niemcami Brygada rozbiła obóz koncentracyjny w Holiszowie (filia KL Flossenburg) i uwolniła więzione tam kobiety. Sytuacja była niezwykle tragiczna. Gdyby nie szybka decyzja dowódcy Brygady ppłk Antoniego Dąbrowskiego „Bohuna", więźniarki zostały by żywcem spalone. NSZ-owcy uwolnili około tysiąca kobiet, w tym liczne Żydówki.
To wydarzenie pozostałoby nieznane, gdyby nie artykuł ppłk. „Bohuna" pt. Polish partisan leader recalls liberating Holiszow w „The Jewish Voice".
itd itp
Ja wiem że pewnie nie czytasz nic poza prasą z "kanonu" ale uwierz mi nieraz warto wychylić nos.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
W Powstaniu Warszawskim
W Powstaniu Warszawskim ocaleni więźniowie obozu przy ul. Gęsiej na warszawskiej Woli stanowili grupy pomocnicze Brygady Dyspozycyjnej Zmotoryzowanej na Starym Mieście. W zgrupowaniu „Gozdawa" w drużynie sierż. podch. N SZ Tadeusza Niezabitowskiego „Lubicza" walczył Jerzy Żmidrygier-Konopka „Poręba" - syn profesora Zdzisława Żmidrygiera-Konopki z Uniwersytetu Warszawskiego. „Poręba" brał udział w wielu akcjach, m.in. w zdobywaniu Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych, w ataku na Dworzec Gdański oraz w zdobyciu działka przeciw lotniczego na pl. Teatralnym. Został odznaczony o r d e r em Virtuti Militari oraz Krzyżem Walecznych. Poległ 25 sierpnia w ruinach Banku Polskiego.
Żydzi znajdujący się w oddziałach N SZ często zajmowali odpowiedzialne funkcje. Kpt. Born-Bornstein wywodzący się ze skrajnie lewicowej Polskiej Armii Ludowej objął funkcję szefa służby sanitarnej powstańczego zgrupowania „Chrobry II". „Długo mnie jeszcze prześladował NSZ. W roku 1945 dr Wiesenfeld (Ciosnowski), laryngolog, ulica Ben Jehuda 100, oraz pielęgniarka Kowalska wspólnie podpisali i złożyli świadomie fałszywe doniesienie [ dopisać UB], jakobym należał do NSZ-tu (...)" - pisał we wspomnieniach Born-Bornstein.
Na odcinku propagandy nasłuch zagranicznych stacji radiowych dla
ONRowskiego „Szańca" prowadziła Zofia Lipmann. Tę samą funkcję w re
dakcji „Żołnierza Starego Miasta" pełniła podczas Powstania Karolina Stefania Marek "Stefa". W tejże redakcji ordynansem był Żyd „ A d a m" ( N N ).
Feliks Pisarewski-Parry uwolniony z Pawiaka przez oddział dywersyjny
NSZ okręgu Warszawa-Miasto kpt. Piotra Zacharewicza „Zawadzkiego"
wszedł w skład tej grupy. Parry bral udział w akcjach oddziału, wyrabianiu fałszywych d o k u m e n t ów oraz planowaniu odbicia więźniów z Pawiaka. Mimo że Parry miał przed wojną znajomych w ONR, członkostwo w NSZ wywarło na nim wielkie wrażenie: „ja, przeciwnik ONR (...) stałem się oficerem NSZ-u na względnie wysokim szczeblu!"
Co więcej, był świadkiem pomocy udzielanej innym Żydom przez żołnierzy NSZ: „Jakiegoś późnowiosennego dnia zapukał ktoś do naszych drzwi. (...) W drzwiach stał żydowski chłopiec. Brudny, przemoczony, głodny. Obaj z Piotrem [kpt. „Zawadzkim"] mieliśmy mokre oczy i chyba serca. Chłopczyk pokazał kartkę z poleceniem do polskiej rodziny zamieszkałej w okolicy Filtrowej. Wykąpaliśmy go, nakarmiliśmy, a następnie Piotr skomunikował się z państwem Traczykami, tak bowiem brzmiało nazwisko tych odważnych ludzi."
W słynnej Brygadzie Świętokrzyskiej znaleźli również się strz. „Antoni" (NN), strz. „Fryc" (NN). W trakcie walk z Niemcami Brygada rozbiła obóz koncentracyjny w Holiszowie (filia KL Flossenburg) i uwolniła więzione tam kobiety. Sytuacja była niezwykle tragiczna. Gdyby nie szybka decyzja dowódcy Brygady ppłk Antoniego Dąbrowskiego „Bohuna", więźniarki zostały by żywcem spalone. NSZ-owcy uwolnili około tysiąca kobiet, w tym liczne Żydówki.
To wydarzenie pozostałoby nieznane, gdyby nie artykuł ppłk. „Bohuna" pt. Polish partisan leader recalls liberating Holiszow w „The Jewish Voice".
itd itp
Ja wiem że pewnie nie czytasz nic poza prasą z "kanonu" ale uwierz mi nieraz warto wychylić nos.