Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Nie, 2012-07-29 13:07
Nie, to nie jest moje rozumienie skrajnego indywidualizmu tylko raczej powszechne gdyż tak właśnie uważał Striner i z pewnością nie jest to mój problem :)
Jak powszechne to mozesz sobie sprawdzić wpisujac w wyszukiwarkę: Stirner "complete autonomy".
Stirner był zwolennikiem "kompletnej autonomii jednostki", oczywiście to fikcja nie do zrealizowania w praktyce.
Rzeczywiście jest to "psychopatyczne", myśle że można użyć takiego słowa.
Jak rozumiem jedynym sposobem obrony Stirnera czy jakichś pokrewnych skrajnych indywidualistów jest teraz mówienie, że oni nie piszą tego wszystkiego poważnie? Tylko w takim razie po co tracić czas na hasła bez poważnej treści?
"Uważam też za o wiele ważniejsze, by anarchizm był indywidualistyczny, niż, żeby był demokratyczny."
To jest całkowicie abstrakcyjne i bez znaczenia, dlatego że "anarchizm indywidualistyczny bez demokracji bezpośredniej" jest nie do zrealizowania. Możesz sobie tak napisać ale to nic nie znaczy. Zresztą nikt nigdy nie potrafił wyjaśnić jak mógłby wyglądać (ci ktorzy próbują kończą na jakichś "libertariańskich" bzdurach które juz nie sa anarchizmem i które też już nie sa wolnościowe tylko autorytarne jak każdy system pracy najemnej).
"A korzystanie z pomocy wzajemnej jest naginaniem społeczeństwa do swoich potrzeb, o ile w sposób aktywny tworzy się społeczeństwo wzajemnej pomocy. Jest po prostu względnie wolnościowym sposobem korzystania ze społeczeństwa."
Nie jest naginaniem, zresztą to bzdura, jedna osoba nie jest w stanie nagiąć społeczeństwa do czegokolwiek, może co najwyzej nagiąć, zmusić parę innych osób.
Jeśli chodzi o demokrację bezpośrednią to nie wiem w jaki sposób miałaby się stać hierarchiczna. Demokracja bezpośrednia jest poziomym, horyzontalnym systemem. Hierarchia jest pionowa. Zawsze mogą być jakieś nadużycia, tylko w jaki sposób chcesz zrobić tego zarzut skoro tak naprawde chcesz powiedzieć coś takiego, że niektóre osoby mogą wykorzystywać taki system do swojej egoistycznej korzyści? Ty przecież to popierasz. W twoim indywidualizmie te nadużycia to norma na której wszystko sie opiera.
Właśnie o tym pisze od poczatku i dalej nie dociera - skrajny indywidualizm to taki system gdzie jedni wykorzystują drugich (co oczywiście w społeczeństwie jest władzą i to jak najbardziej hierarchiczną). Nie ma i nie może czegoś takiego jak "skrajny indywidualizm gdzie KAŻDY moze decydować o sobie".
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Nie, to nie jest moje
Nie, to nie jest moje rozumienie skrajnego indywidualizmu tylko raczej powszechne gdyż tak właśnie uważał Striner i z pewnością nie jest to mój problem :)
Jak powszechne to mozesz sobie sprawdzić wpisujac w wyszukiwarkę: Stirner "complete autonomy".
Stirner był zwolennikiem "kompletnej autonomii jednostki", oczywiście to fikcja nie do zrealizowania w praktyce.
Rzeczywiście jest to "psychopatyczne", myśle że można użyć takiego słowa.
Jak rozumiem jedynym sposobem obrony Stirnera czy jakichś pokrewnych skrajnych indywidualistów jest teraz mówienie, że oni nie piszą tego wszystkiego poważnie? Tylko w takim razie po co tracić czas na hasła bez poważnej treści?
"Uważam też za o wiele ważniejsze, by anarchizm był indywidualistyczny, niż, żeby był demokratyczny."
To jest całkowicie abstrakcyjne i bez znaczenia, dlatego że "anarchizm indywidualistyczny bez demokracji bezpośredniej" jest nie do zrealizowania. Możesz sobie tak napisać ale to nic nie znaczy. Zresztą nikt nigdy nie potrafił wyjaśnić jak mógłby wyglądać (ci ktorzy próbują kończą na jakichś "libertariańskich" bzdurach które juz nie sa anarchizmem i które też już nie sa wolnościowe tylko autorytarne jak każdy system pracy najemnej).
"A korzystanie z pomocy wzajemnej jest naginaniem społeczeństwa do swoich potrzeb, o ile w sposób aktywny tworzy się społeczeństwo wzajemnej pomocy. Jest po prostu względnie wolnościowym sposobem korzystania ze społeczeństwa."
Nie jest naginaniem, zresztą to bzdura, jedna osoba nie jest w stanie nagiąć społeczeństwa do czegokolwiek, może co najwyzej nagiąć, zmusić parę innych osób.
Jeśli chodzi o demokrację bezpośrednią to nie wiem w jaki sposób miałaby się stać hierarchiczna. Demokracja bezpośrednia jest poziomym, horyzontalnym systemem. Hierarchia jest pionowa. Zawsze mogą być jakieś nadużycia, tylko w jaki sposób chcesz zrobić tego zarzut skoro tak naprawde chcesz powiedzieć coś takiego, że niektóre osoby mogą wykorzystywać taki system do swojej egoistycznej korzyści? Ty przecież to popierasz. W twoim indywidualizmie te nadużycia to norma na której wszystko sie opiera.
Właśnie o tym pisze od poczatku i dalej nie dociera - skrajny indywidualizm to taki system gdzie jedni wykorzystują drugich (co oczywiście w społeczeństwie jest władzą i to jak najbardziej hierarchiczną). Nie ma i nie może czegoś takiego jak "skrajny indywidualizm gdzie KAŻDY moze decydować o sobie".