Dodaj nową odpowiedź

luźno pytasz, ale już nie

luźno pytasz, ale już nie tak luźno (wręcz powiedziałbym, że dość apodyktycznie) zakładasz że przymus pracy najemnej i przywilej pracodawcy do zarządzania siłą roboczą wedle własnego uznania są wyznacznikami "demokracji". a ruchom społecznym dążącym jeśli nie do zniesienia, to przynajmniej ograniczenia tej despotii i wzmocnienia siły przetargowej pracowników przypinasz (może nie otwarcie, ale wyraźnie wyczuwam taką intencję) łatkę "totalitaryzmu".

sorry, tak dyskutować nie będziemy. na jakiej w ogóle podstawie mam przyjmować kapitalistyczną strukturę produkcji i wymiany za element "demokracji"? ani jej nie wybrałem, ani też w jej ramach jako szary pracownik najemny nie mam praktycznie nic do powiedzenia - trochę to mało "demokratyczne", nie sądzisz?

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.