Dodaj nową odpowiedź
Marek Wieczorek z Akademii Wizerunku szantażuje pracownice wekslami
Czytelnik CIA, Czw, 2012-08-16 12:31 Kraj | Prawa pracownikaMarek Wieczorek - właściciel salonów fryzjerskich Akademia Wizerunku zmusza pracownice do podpisywania weksli in blanco zabezpieczających tzw. umowę lojalnościową. Podpisanie takiego dokumentu powoduje, że osoba zatrudniona staje się całkowicie zależna od władzy właściciela. W umowie widnieje zapis według którego w przypadku przedwczesnego rozwiązania umowy pracownica ma obowiązek zapłacić Wieczorkowi 8 tys zł plus koszty odbytych szkoleń.
"Podskoczysz szefowi, który w kieszeni ma podpisany przez ciebie weksel? Zaprotestujesz, że łamie prawa pracownicze? Jeśli to zrobisz albo odejdziesz, słono zapłacisz. Mnie już ściga komornik. Dostałam nakaz zapłaty na 17 tys. zł"(cyt. za Gazeta Wyborcza) - mówi 22 letnia fryzjerka Katarzyna.
Lubelska szuja poczyna sobie całkowicie bezkarnie. Miejscowy Sąd Rejonowy wydał już dwa niekorzystne dla pracownic wyroki. W sześciu innych przypadkach toczy się postępowanie.
Przedsiębiorca z ambicjami pana feudalnego wkupił się również w łaski polityków. Ministra sportu Anna Mucha podczas zabiegu stroszenia piórek w jednym z należących do Wieczorka warszawskich salonów, nawiązała z właścicielem relacje na tyle zażyłą, że mianowała go wiceszefem lubelskiego Centralnego Ośrodka Sportu. Wieczorek od tego czasu śmigał po ulicach Lublina służbową Skodą Octavią. Po upływie miesiąca, gnając z zawrotną prędkością skasował auto na słupie. Rajdowiec- amator zrezygnował z wypasionego stanowiska dopiero po nagłośnieniu sprawy przez media.
Mucha do teraz nie widzi w tej nominacji nic zdrożnego. " Zobaczcie na jego CV, to zdolny menedżer" - ministra chwali swojego przydupasa.