Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Śro, 2012-08-29 11:19
Wszystko dobrze,tylko ciekawe,że tacy Goldmanowie i takie Goldman nie zaczynają od atakowania "patriotyzmu" własnej nacji lecz właśnie tych innych (amerykanka może,ale jakiego pochodzenia ? I nie jestem tu żadnym nacjonalistą czy innym prawicowym oszołomem tylko stwierdzam fakty na które każdy średnio rozgarnięty prawak zwrócił by uwagę).Przykro mi,ale tak długo, jak długo ludzie są podzieleni na narody czy frakcje tak długo narody lub grupy te (lub głównie ich przywódcy co jest dużo gorsze dla mas) bronią własnych partykularnych interesów i jest to oczywiste.Rozwiązania są dwa - unifikacja narodów ziemi (1 rasa ludzka rasa) lub ich federacja (wg mnie lepsze - każdy zachowuje swoje tradycje, każdy ma prawo pójść własną drogą ale nie walczymy lecz współpracujemy pomimo naszych naturalnych różnic).Niestety - jak długo istnieje choć 1 naród gotów podbić lub podporządkować inne tak długo walka z militaryzmem i szowinizmem własnego kraju będzie równoważna ze wspieraniem militaryzmu i szowinizmu cudzego... Bo póki istnieje możliwość konfliktu będzie tak,że "kto nie chce utrzymywać własnej armi będzie utrzymywał cudzą"...
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Cały problem w tym,że:
Wszystko dobrze,tylko ciekawe,że tacy Goldmanowie i takie Goldman nie zaczynają od atakowania "patriotyzmu" własnej nacji lecz właśnie tych innych (amerykanka może,ale jakiego pochodzenia ? I nie jestem tu żadnym nacjonalistą czy innym prawicowym oszołomem tylko stwierdzam fakty na które każdy średnio rozgarnięty prawak zwrócił by uwagę).Przykro mi,ale tak długo, jak długo ludzie są podzieleni na narody czy frakcje tak długo narody lub grupy te (lub głównie ich przywódcy co jest dużo gorsze dla mas) bronią własnych partykularnych interesów i jest to oczywiste.Rozwiązania są dwa - unifikacja narodów ziemi (1 rasa ludzka rasa) lub ich federacja (wg mnie lepsze - każdy zachowuje swoje tradycje, każdy ma prawo pójść własną drogą ale nie walczymy lecz współpracujemy pomimo naszych naturalnych różnic).Niestety - jak długo istnieje choć 1 naród gotów podbić lub podporządkować inne tak długo walka z militaryzmem i szowinizmem własnego kraju będzie równoważna ze wspieraniem militaryzmu i szowinizmu cudzego... Bo póki istnieje możliwość konfliktu będzie tak,że "kto nie chce utrzymywać własnej armi będzie utrzymywał cudzą"...