Dodaj nową odpowiedź

Patrz co mówią "zagraniczne media" a będziesz wiedział jak jest naprawdę.

Mazen Kamalmaz "a Syrian anarchist" jest dla mnie tak samo "wiarygodnym" źródłem jak zwykłe media. Nawet nie wiem czy taki człowiek wogóle istnieje. Nie ma co skreślać oficjalnych źródłem dla (pół)anonimowych reporterów bo łatwo przez to łyknąć jakiś szit. Głównie z tego powodu że nikt ich nie weryfikuje. Jak TVNy wyskoczą z jakąś bzdurą to stosunkowo łatwo jest się zorientować, że coś nie gra ślędząc wpisy w necie lub coś w tym stylu. I oczywiście nie twierdze, że trzeba się trzymać tylko oficjalnych informacji, bo to też do niczego nie prowadzi. Warto ustalić jakiś w miare złoty środek.