Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Nie, 2012-09-02 20:01
Częścią problemu jest zarówno subkultura skłotowa, jak i stadionowa – wszyscy dobrze wiemy, że dla większości to nic więcej niż apolityczna rozrywka. wg mnie to krzywdzące uogólnienie. Są skłotersi apolityczni, ba, nawet "anarchiści" apolityczni - bo se nakleją naszywki z @, odpowiednio się wystroją, a nawet niektórzy pochodzą na demonstrację, ale jak pogadasz to się chce płakać. Niemniej, gros spraw związanych z walką o godność życia w mieście nabiera wagi dzięki udziale bądź często inicjatywie skłotersów i skłoterek.
Ponadto, nic nie jest dane na stałe - upolitycznienie danej grupy zależy od praktycznego i intelektualnego fermentu, dyskusji, włączaniu się w różne działania itp. Bez sensu są takie generalizacje raz a dobrze dzielące daną grupę od innej. Wg mnie sprzyjają skretynieniu i zindywidualizowaniu wspólnej sprawy.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Częścią problemu jest
Częścią problemu jest zarówno subkultura skłotowa, jak i stadionowa – wszyscy dobrze wiemy, że dla większości to nic więcej niż apolityczna rozrywka. wg mnie to krzywdzące uogólnienie. Są skłotersi apolityczni, ba, nawet "anarchiści" apolityczni - bo se nakleją naszywki z @, odpowiednio się wystroją, a nawet niektórzy pochodzą na demonstrację, ale jak pogadasz to się chce płakać. Niemniej, gros spraw związanych z walką o godność życia w mieście nabiera wagi dzięki udziale bądź często inicjatywie skłotersów i skłoterek.
Ponadto, nic nie jest dane na stałe - upolitycznienie danej grupy zależy od praktycznego i intelektualnego fermentu, dyskusji, włączaniu się w różne działania itp. Bez sensu są takie generalizacje raz a dobrze dzielące daną grupę od innej. Wg mnie sprzyjają skretynieniu i zindywidualizowaniu wspólnej sprawy.