Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Widzę że czytanie ze zrozumieniem boli. A wyjaśnianie poglądów tym bardziej. Całe szczęście tylko niektórych.
Odnośnie twoich przezabawnych uwag w poszczególnych punktach:
1) Czytaj ze zrozumieniem, ludzie zbierają kapitał. Ludzie w tym znaczeniu to wstępni i zstępni, przodkowie i potomkowie. Rozumiem że Twoja rodzina nic poza urazami psychicznymi ci nie zostawiła, ale niektórzy mają lepiej.
2) Ta mgiełka przybrała jakieś 3 tys lat temu całkiem konkretną nazwę. Jest to Prawo Cywilne, na którego straży stoi państwo. skoro sam nie możesz dostrzec powodu postulowanych przez siebie rozwiązań, czy wykonywanych działań prowadzi to do smutnej refleksji nad twoim stanem umysłowym. Cywilizowany człowiek, od mniej więcej 4 roku życia wie dlaczego chce dane rzeczy robić i na odwrót, czego nie chce.
3) Chyba nie bardzo wiesz co to metodologia, ale jak będziesz dale rzucał mądrymi słowami to może w końcu trafisz :). No chyba że wcześniej zawłaszczysz jakiś słownik i go jeszcze przeczytasz :).
4) Sami zauważacie że osoby będące właścicielami dóbr materialnych dążą do ich ochrony. Nie rozumiecie tego i tym gardzicie, ale samą rozbieżność interesów dostrzegacie i wy i wasza ideologia, także przytyk w tym kierunku jest trochę strzałem w stopę.
5) Esencje, nawet nie mojej wypowiedzi, a moich poglądów zdecydowanie lepiej od naturalnych dla Twojego poziomu intelektualnego przekleństw wyraża maksyma wyrażona w Przedwiośniu Żeromskiego przez jego matkę. Tyle może w tym będzie dobrego że zapoznasz się z fragmentem jakiejś literatury wyższej. Kluczem jest praca. Praca nad sobą i dla lepszego bytu, swojego, ale i innych. Co może dać dobrego na dłuższą mete Tobie czy komuś innemu, czy całej ludzkości jak zamiast zakasać (trudne słowo) rękawy i wziąć sie do pracy będziesz tylko się rozglądał kto przypadkiem nie ma za dużo i komu czegoś nie zbywa żeby to sobie uwłaszczyć. Niezależnie czy to nieruchomość, pieniądze, jedzenia czy uprania.
6) No a nie jest? Generalnie płacisz bo ktoś sobie uroił że tak ma być i kropka. Nie nazwał bym tego zyskiem. Ale skoro w twoim mniemaniu nie jest też szkoda ... to Ja nie wiem...
7) Może nie zawrze. Od tego jest ustawodawstwo socjalne. Ochrona lokatorów. Ale też prawo cywilne w ramach przestrzegania umów. Poza tym, sumienie to nie jest sprawa publiczna. Nie można komuś narzucać czynów bo komuś innemu się uroiło że tak będzie fajnie i szlachetnie... znaczy można... ale na ograniczoną skalę.
Prosiłem o argumenty... jak wiać "bo tak" to maksimum twoich możliwości.
Nic Ci nie zrobię. To jest dyskusja. (Kolejne słowo do sprawdzenia w słowniku.)
Oj, wielokrotnie to robią. Oczywiście w pewniej przenośni, ale można uznać że "żrą je". Może Ci się to wydać dziwne, ale ludzie zarabiający na nieruchomościach, czy nimi administrujący też muszą jeść. Pieniądze które wpłacają lokatorzy stanowią ich źródło utrzymania. Ta prosta prawda może Cię powalić, ale oni też mają jakieś potrzeby. Zrzekanie się jedynego w wielu wypadkach i to całkiem dobrego, źródła utrzymania to głupota.
Znam prace ojca anarchizmu, i kilku jego następców. Rozumiem idee. Niezwykle szczytna. Z tym że to jest utopia(jak zawłaszczysz słownik to sprawdź). Nie ma nic wspólnego, ani z realiami w jakich żyjemy, ani nawet z teoretycznymi możliwościami. Swoją drogą jesteś pierwszym tak zdeklarowanym anarchistą jakiego tu spotkałem. Do tej pory, moi oponenci, pomimo że wymagający w dyskusjach, to jednak bardziej socjaliści. Bynajmniej w moim odbiorze.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Widzę że czytanie ze
Widzę że czytanie ze zrozumieniem boli. A wyjaśnianie poglądów tym bardziej. Całe szczęście tylko niektórych.
Odnośnie twoich przezabawnych uwag w poszczególnych punktach:
1) Czytaj ze zrozumieniem, ludzie zbierają kapitał. Ludzie w tym znaczeniu to wstępni i zstępni, przodkowie i potomkowie. Rozumiem że Twoja rodzina nic poza urazami psychicznymi ci nie zostawiła, ale niektórzy mają lepiej.
2) Ta mgiełka przybrała jakieś 3 tys lat temu całkiem konkretną nazwę. Jest to Prawo Cywilne, na którego straży stoi państwo. skoro sam nie możesz dostrzec powodu postulowanych przez siebie rozwiązań, czy wykonywanych działań prowadzi to do smutnej refleksji nad twoim stanem umysłowym. Cywilizowany człowiek, od mniej więcej 4 roku życia wie dlaczego chce dane rzeczy robić i na odwrót, czego nie chce.
3) Chyba nie bardzo wiesz co to metodologia, ale jak będziesz dale rzucał mądrymi słowami to może w końcu trafisz :). No chyba że wcześniej zawłaszczysz jakiś słownik i go jeszcze przeczytasz :).
4) Sami zauważacie że osoby będące właścicielami dóbr materialnych dążą do ich ochrony. Nie rozumiecie tego i tym gardzicie, ale samą rozbieżność interesów dostrzegacie i wy i wasza ideologia, także przytyk w tym kierunku jest trochę strzałem w stopę.
5) Esencje, nawet nie mojej wypowiedzi, a moich poglądów zdecydowanie lepiej od naturalnych dla Twojego poziomu intelektualnego przekleństw wyraża maksyma wyrażona w Przedwiośniu Żeromskiego przez jego matkę. Tyle może w tym będzie dobrego że zapoznasz się z fragmentem jakiejś literatury wyższej. Kluczem jest praca. Praca nad sobą i dla lepszego bytu, swojego, ale i innych. Co może dać dobrego na dłuższą mete Tobie czy komuś innemu, czy całej ludzkości jak zamiast zakasać (trudne słowo) rękawy i wziąć sie do pracy będziesz tylko się rozglądał kto przypadkiem nie ma za dużo i komu czegoś nie zbywa żeby to sobie uwłaszczyć. Niezależnie czy to nieruchomość, pieniądze, jedzenia czy uprania.
6) No a nie jest? Generalnie płacisz bo ktoś sobie uroił że tak ma być i kropka. Nie nazwał bym tego zyskiem. Ale skoro w twoim mniemaniu nie jest też szkoda ... to Ja nie wiem...
7) Może nie zawrze. Od tego jest ustawodawstwo socjalne. Ochrona lokatorów. Ale też prawo cywilne w ramach przestrzegania umów. Poza tym, sumienie to nie jest sprawa publiczna. Nie można komuś narzucać czynów bo komuś innemu się uroiło że tak będzie fajnie i szlachetnie... znaczy można... ale na ograniczoną skalę.
Prosiłem o argumenty... jak wiać "bo tak" to maksimum twoich możliwości.
Nic Ci nie zrobię. To jest dyskusja. (Kolejne słowo do sprawdzenia w słowniku.)
Oj, wielokrotnie to robią. Oczywiście w pewniej przenośni, ale można uznać że "żrą je". Może Ci się to wydać dziwne, ale ludzie zarabiający na nieruchomościach, czy nimi administrujący też muszą jeść. Pieniądze które wpłacają lokatorzy stanowią ich źródło utrzymania. Ta prosta prawda może Cię powalić, ale oni też mają jakieś potrzeby. Zrzekanie się jedynego w wielu wypadkach i to całkiem dobrego, źródła utrzymania to głupota.
Znam prace ojca anarchizmu, i kilku jego następców. Rozumiem idee. Niezwykle szczytna. Z tym że to jest utopia(jak zawłaszczysz słownik to sprawdź). Nie ma nic wspólnego, ani z realiami w jakich żyjemy, ani nawet z teoretycznymi możliwościami. Swoją drogą jesteś pierwszym tak zdeklarowanym anarchistą jakiego tu spotkałem. Do tej pory, moi oponenci, pomimo że wymagający w dyskusjach, to jednak bardziej socjaliści. Bynajmniej w moim odbiorze.
Pozdrawiam :)