Dodaj nową odpowiedź

"Odpadają też wszystkie

"Odpadają też wszystkie możliwości zatrudnienia. Na wspomnianym przykładzie fryzjera. Mając lokal w mieście, w dobrej lokalizacji jest w stanie za daną usługę zarządzać stosunkowo więcej od fryzjera, który ze względu na brak możliwości najmu będzie świadczył usługi na ostatnim piętrze bloku bez windy czy w małej wiosce. Czy zatem, wykorzystując swoje prawo własności do narzucania wyższych cen(dajmy na to 300% różnicy) za te usługi nie będzie wyzyskiwał społeczeństwa?"

Nie.
Najlepiej napisz, co to jest wyzysk, twoim zdaniem. Bo to akurat jest zwykła różnica rynkowa.

"Deficyt usług jeszcze wyraźniej może się odbić na innym zawodzie. Na lekarzach. Jak u nich określić kategorie wyzysku. Nadarzają się specjaliści, którzy za 10 min konsultacji biorą 400 zł. Czy to nie jest wyzysk społeczeństwa?"

Nie.

"Jak ju pryz tym jesteśmy to jak widzisz funkcjonowanie kliniki spółdzielni?"

Eeeeeeeeee... a jakie są przeszkody, bo nie bardzo czaję?

" Jak zwykle część z robotników doszła by do wniosku, że projektowanie i zamawianie towarów jest dużo lżejsze niż ich praca. Jak byś pogodził roszczenia w ramach takiej spółdzielni? Forma organizacji transportu miejskiego, czy służb komunalnych, oparta o swobodę zrzeszania... Raczej nie wypali."

Może poczytaj o praktycznych przykładach poziomego zarządzania, co? Bo mi się nie chce dyskutować o twoich "zdroworozsądkowych" przekonaniach.
I "jak zwykle część robotników...". Bo robotnik GUPI JAK BUT I NIC NIE WIE.

"Co w takim razie z Policją? W strukturze czysto usługowej nie ma dla niej miejsca. Opiera się na mniej lub bardziej koniecznym przymusie... Zdaje sobie sprawę że całe zło istnieje przez kapitalizm, ale ludzie i przed tym się zabijali? Jak ich zagrać i opłacić? Jak nadzorować, aby nie dochodziło do nadużyć które teraz tak was podobno prześladują? Podobnie kwestia ma się ze wszystkimi innymi inspekcjami. Np sanitarną czy strażą pożarną(inspekcja pożarowa)"

Jak następny akapit będzie taki jak ten - czyli, że będę ci musiał wyjaśniać od początku, o co chodzi w anarchizmie, czy socjalizmie - to wracam do pracy, bo to będzie przyjemniejsze.

Czyli jednak wracam do pracy. Sorry, nie chce mi się specjalnie wykładać podstaw anarchizmu, zwłaszcza, że nawet nei jestem anarchistą.

Jeszcze krótko: pisałem, że outsourcing skomplikował zjawisko wyzysku, ale go nie zniósł i nie wprowadził do niego paradoksów. Więc nadal istnieje jasna definicja wyzysku, której nie kumasz, za to bardzo chcesz uchodzić za takiego, który kuma.

Aaaaaa, czekaj, bo jeszcze coś śmiesznego piszesz. Np.:
"Poza filozofią jak widzisz istnieje jeszcze ekonomia, którą zapewne gardzisz, ale są tak zwane realia procesu produkcyjnego, o których też trzeba mieć pojęcia zanim się zacznie wprowadzać w życie działa gości żyjących przed 100laty, w całkowicie innych realiach"

Na razie to ty wykazujesz się nieznajomością technik zarządzania poziomego, które jest w sumie dość młode. Przy okazji, realia procesu produkcyjnego niczego nie zaburzają - mało tego, ostatnio raczej dowodzi się, że demokracja w procesie produkcji ma na nią zbawienny wpływ (podnosi jakość przepływu informacji na przykład). Z reguły nie dotyczy zarobków co prawda, ale to już akurat wina takiego a nie innego systemu. No i nie, nie gardzę ekonomią, natomiast nie jestem zachwycony obiegowymi pseudoekonomicznymi teoriami, które tacy jak ty nazywają ekonomią.
Co do sprawiedliwości to już nie rozumiem, o czym mówisz. Ja nawet nie wiem, co to znaczy "postrzegać coś pod kątem rewolucji". Napisałem, że jest wiele znaczeń sprawiedliwości i że one siłą rzeczy wchodzą ze sobą w konflikt i żadna z nich nie jest lepsza, czy gorsza, po prostu są inne. A stwierdzenie, że sprawiedliwość ustalona i potwierdzona prawem to ta, o której można dyskutować, jest kolejnym "z-dupy-arbitralnym" stwierdzeniem, które nie ma żadnego uzasadnienia.

No i na koniec:
"Dyskutowałem jak ty jeszcze latałeś z jądra do jądra"

Zajebiście. Wcześniej miałem jeszcze trochę zrozumienia. Teraz kojarzysz mi się z tatusiem-kapciuszkiem tęskniącym za życiem studenckim i "mądrymi rozmowami" po najebaniu i zjaraniu. Słusznie, wtedy mogłeś się jeszcze oszukiwać, że masz przydatne i prawe poglądy.
Ostatecznie wychodzi, że nie były nawet przydatne, nie?

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.