Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Nie chodzi o hipisów, tylko o to że w pewnym okresie, tak około lat 50, 60 na skutek laicyzacji, ateizacji, uniezależnienia kobiet od mężów dzięki pracy zawodowej, oraz upowszechnienia antykoncepcji-likwidacja ryzyka, nastąpiło duże rozluźnienie w tej kwestii w krajach wysokorozwiniętych, kapitalistycznych oraz demokracji ludowej. Mało kto sobie zdaje sprawę jak "ekstrmalnym sportem" był dawniej seks, zwłaszcza dla kobiet. Choroby weneryczne, na które nie było lekarstwa aż do wynalezienia penicyliny w latach 40,nawet w milicjach robotniczych w Hiszpanii kobiety były często niechętnie widziane przez dowódców, albo musiały być oddzielone ze względu na szerzenie się chorób(nikt tam raczej nie przejmował się że "to grzech"). W czasach gdy nie było prezerwatyw, a ciąża wiązała się z ogromnym ryzykiem śmierci matki, jeżeli na dodatek była nie z mężem to przejebane, kobieta nie mogła nawet podjąć pracy.Groziła jej śmierć razem z dzieckiem, często też kończyło się to potajemnym zabiciem dziecka, pewnie częściej niż teraz gdy jest to nagłaśniane. Nic dziwnego że nie robiła tego z pierwszym lepszym. Przeczytaj sobie "Dzieje Grzechu", zajebista książka Żeromskiego poruszająca min. los kobiet w tamtych czasach i ówczesną moralność.Ta moralność którą dziś krytykujemy nie wzięła się więc znikąd, ale powoli staje się anachronizmem, tym bardziej będzie nim po upadku kapitalizmu. Nawet tradycyjne związki, małżeństwa obecnie się rozpadają, może kiedyś również to zaniknie, i każdy człowiek będzie dla nas rodziną. I bardziej będzie liczyć się pomiędzy ludźmi przyjaźń czy zwykła przyzwoitość niż tzw. miłość która często wiąże się z manipulacją lub samookłamywaniem i niektórych faktycznie zaprowadza do grobu, jak ktoś ma więcej lat niż dwadzieścia z hakiem to prawdopodobnie wie o czym mówię - kiedyś też byłem "romantykiem"...Pewnie po to każą czytać nam na polskim nie tylko książki patriotyczne ale też romantyczne, żebyśmy się zakochiwali i płodzili nowych roboli i wojaków.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Nie chodzi o hipisów, tylko
Nie chodzi o hipisów, tylko o to że w pewnym okresie, tak około lat 50, 60 na skutek laicyzacji, ateizacji, uniezależnienia kobiet od mężów dzięki pracy zawodowej, oraz upowszechnienia antykoncepcji-likwidacja ryzyka, nastąpiło duże rozluźnienie w tej kwestii w krajach wysokorozwiniętych, kapitalistycznych oraz demokracji ludowej. Mało kto sobie zdaje sprawę jak "ekstrmalnym sportem" był dawniej seks, zwłaszcza dla kobiet. Choroby weneryczne, na które nie było lekarstwa aż do wynalezienia penicyliny w latach 40,nawet w milicjach robotniczych w Hiszpanii kobiety były często niechętnie widziane przez dowódców, albo musiały być oddzielone ze względu na szerzenie się chorób(nikt tam raczej nie przejmował się że "to grzech"). W czasach gdy nie było prezerwatyw, a ciąża wiązała się z ogromnym ryzykiem śmierci matki, jeżeli na dodatek była nie z mężem to przejebane, kobieta nie mogła nawet podjąć pracy.Groziła jej śmierć razem z dzieckiem, często też kończyło się to potajemnym zabiciem dziecka, pewnie częściej niż teraz gdy jest to nagłaśniane. Nic dziwnego że nie robiła tego z pierwszym lepszym. Przeczytaj sobie "Dzieje Grzechu", zajebista książka Żeromskiego poruszająca min. los kobiet w tamtych czasach i ówczesną moralność.Ta moralność którą dziś krytykujemy nie wzięła się więc znikąd, ale powoli staje się anachronizmem, tym bardziej będzie nim po upadku kapitalizmu. Nawet tradycyjne związki, małżeństwa obecnie się rozpadają, może kiedyś również to zaniknie, i każdy człowiek będzie dla nas rodziną. I bardziej będzie liczyć się pomiędzy ludźmi przyjaźń czy zwykła przyzwoitość niż tzw. miłość która często wiąże się z manipulacją lub samookłamywaniem i niektórych faktycznie zaprowadza do grobu, jak ktoś ma więcej lat niż dwadzieścia z hakiem to prawdopodobnie wie o czym mówię - kiedyś też byłem "romantykiem"...Pewnie po to każą czytać nam na polskim nie tylko książki patriotyczne ale też romantyczne, żebyśmy się zakochiwali i płodzili nowych roboli i wojaków.