Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
były "pizdadriver" (niezweryfikowane), Pon, 2012-09-24 12:59
Prawda jest taka że jak pracujesz w takiej pizderni to musisz zapierdalać jak wariat czy to samochodem czy rozgraconym zazwyczaj skuterem, co jest bardziej niebezpieczne zwłaszcza jak jest zima. Przejeździłem tak dwie zimy i więcej dziękuje, czasem z zimna człowiek robił głupie manewry, przejeżdżał na żółtym czy czerwonym byle szybciej dojechać i się ogrzać bo zimny wiatr potęguje uczucie zimna kilkukrotnie. Ale stosunki jakie panują w pizzeriach, zwłaszcza sieciowych(bo u niektórych prywaciarzy to jeszcze jako tako)zwłaszcza Dominium i Telepizza to jakaś paranoja i obóz pracy, teraz zresztą biorą tam już głównie małolatów, studenciorów, więc już tam się nie pcham, po trzech latach się wypaliłem. Jestem w szoku że w Australii tak walczą bo u nas to żenada. Przyszedłem kiedyś pracować do dominium, stawka była 4.50 plus dowozy, okazało się że między kursami trzeba latać jak pojebany i wszystko robić dla pizzera,miesić ciasta, kroić mięcha latać do chłodni i inne gówna, bo pizzer jest tylko sam jeden na wielką knajpę(oczywiście na umycie rąk już nie ma czasu,a odlać się najlepiej pod blokiem zanim się wróci od klienta..) plus odbierać telefony i pilnować jednocześnie kursu,i co chwila słuchać zjeby "pani kierowniczki"która siedzi na dupie przy kompie: że za wolno zapierdalasz.. pierdolca idzie dostać.Hujom szkoda kasy żeby zatrudnić pomocników kucharza. Koleś mi mówi że podobno ma być podwyżka, podwyżki nie było, nikt się nie upomniał, mnie wyjebali po dwóch miesiącach, głównie chyba "za pyskowanie",i wchodzenie w polemiki z kolegami o pogladach korwina. Chyba też ktoś z kolegów mi dupę obrobił że coś marudziłem, albo że jestem "komuchem" bo narzekam na warunki pracy. W końcu tam jest "realna możliwość awansu"-to chyba znaczy że konfident liczy że zostanie kierownikiem. Potem spotkałem kolege i mi mówi że była obniżka. Ja się go pytam no i co z tym zrobicie? no i nic, robimy dalej..
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Prawda jest taka że jak
Prawda jest taka że jak pracujesz w takiej pizderni to musisz zapierdalać jak wariat czy to samochodem czy rozgraconym zazwyczaj skuterem, co jest bardziej niebezpieczne zwłaszcza jak jest zima. Przejeździłem tak dwie zimy i więcej dziękuje, czasem z zimna człowiek robił głupie manewry, przejeżdżał na żółtym czy czerwonym byle szybciej dojechać i się ogrzać bo zimny wiatr potęguje uczucie zimna kilkukrotnie. Ale stosunki jakie panują w pizzeriach, zwłaszcza sieciowych(bo u niektórych prywaciarzy to jeszcze jako tako)zwłaszcza Dominium i Telepizza to jakaś paranoja i obóz pracy, teraz zresztą biorą tam już głównie małolatów, studenciorów, więc już tam się nie pcham, po trzech latach się wypaliłem. Jestem w szoku że w Australii tak walczą bo u nas to żenada. Przyszedłem kiedyś pracować do dominium, stawka była 4.50 plus dowozy, okazało się że między kursami trzeba latać jak pojebany i wszystko robić dla pizzera,miesić ciasta, kroić mięcha latać do chłodni i inne gówna, bo pizzer jest tylko sam jeden na wielką knajpę(oczywiście na umycie rąk już nie ma czasu,a odlać się najlepiej pod blokiem zanim się wróci od klienta..) plus odbierać telefony i pilnować jednocześnie kursu,i co chwila słuchać zjeby "pani kierowniczki"która siedzi na dupie przy kompie: że za wolno zapierdalasz.. pierdolca idzie dostać.Hujom szkoda kasy żeby zatrudnić pomocników kucharza. Koleś mi mówi że podobno ma być podwyżka, podwyżki nie było, nikt się nie upomniał, mnie wyjebali po dwóch miesiącach, głównie chyba "za pyskowanie",i wchodzenie w polemiki z kolegami o pogladach korwina. Chyba też ktoś z kolegów mi dupę obrobił że coś marudziłem, albo że jestem "komuchem" bo narzekam na warunki pracy. W końcu tam jest "realna możliwość awansu"-to chyba znaczy że konfident liczy że zostanie kierownikiem. Potem spotkałem kolege i mi mówi że była obniżka. Ja się go pytam no i co z tym zrobicie? no i nic, robimy dalej..