Dodaj nową odpowiedź

Zgadzam się, społeczeństwo wiedzę jaki to atom jest dobry czerpie z Gazety Wyborczej, Super Expressu, propagandowej TV (bo przecież kilkadziesiąt milionów złotych poszło na kampanię "informacyjną" proatomową).
Nikt im nie pokaże, że paliwo nuklearne to nie zgrabna ciężarówka z prętami paliwowymi a tylko wielka kopalnia odkrywkowa uranu w Afryce, dewastacja terenu i zatrucie wód gruntowych, międzykontynentalny transport tego paliwa, przerób wypalonego paliwa we Francji (ścieki idą prosto do morza - no tak, ale jak budowali te zakłady to mieszkańcom mówili, że powstaje tu ... fabryka kolorowych telewizorów*)
i składowisko, którego nie ma, bo nawet Amerykanie nie otworzyli do tej pory podziemnego składowiska w Yucca Mountain (a dotąd poniesione koszty - gigantyczne).

Dziwne, że do głosu nie dopuszcza się naukowców, którzy proponują inne niż atom rozwiązania energetyczne dla Polski, np. poszanowanie energii (Polska ma ogromną energochłonność, kiepskie linie przesyłowe itd.)

Jak dla mnie cała ta sprawa z atomem to jeden wielki lobbing z jednej strony Francuzów, a z drugiej polskiego środowiska związanego z Instytutem Energii Atomowej w Świerku i Polskiej Agencji Atomowej. Nie wyszło im za komuny to próbują teraz coś dla siebie ugrać.
W grę wchodzą tu ogromne pieniądze.

*"Państwo Atomowe" Robert Jungk