Dodaj nową odpowiedź

To może od razu ogłośmy Polskę dyktaturą ekspertów? Po co pytać głupie społeczeństwo o cokolwiek?
Swoją drogą uważam, że wszelkie wybory to gra pozorów ("mamy demokrację to niestety musimy ten lud pytać czasem o zdanie") gdyż władze muszą urobić społeczeństwo nim zapytają o zdanie (patrz UE - najpierw seriale z product placement, potem referendum, żeby czasem lud nie zagłosował nie tak jak trzeba). To samo jest z atomem, najpierw kampania "informacyjna" (nawet dzieci na maturze musiały odpowiedzieć, co jest najczystszym źródłem energii i dlaczego atom?). Urabianie, czekanie aż lud zrozumie, że kocha atom, potem ewentualnie referendum.
Fukushima nieco im popsuła szyki, bo inne kraje zaczęły od atomu odchodzić. Przy okazji wyszło kłamstwo atomistów, że wybuchnąć może tylko reaktor typu czernobylskiego (grafitowy), tymczasem okazało się, że reaktor wodny po odłączeniu zasilania nagrzewa się, doprowadza do rozpadu wody na tlen i wodór i bum! Wyszło też na jaw, że w wysoko cywilizowanym technicznie kraju - Japonii doszło do szeregu nadużyć i zaniedbań operatora elektrowni jądrowej. Nikt nie uwierzy, że w Polsce będzie lepiej - autostradowe przekręty są najlepszym dowodem.

Ludzie są za atomem najczęściej z niewiedzy (bo łyknęli propagandę), albo z idealizmu lub z wyrachowania (ich interesy są związane z tą branżą).