Dodaj nową odpowiedź

Pisał go ktoś kto nie ma pojęcia o aktywności społeczno-politycznej, budowaniu koalicji i sieci społecznych. Taki "książkowy anarchista", który czuje się dobrze w swoim własnym towarzystwie i własnym getcie. I nakazowo określałby, kto i gdzie może się pojawiać. Nie chodzi mi o Kalisza i jego poglądy (choć z tej całej parlamentarnej bandy kretynów jest jedną z bardziej inteligentnych osób), ale o zastępwanie przymusu państwowego przymusem zamkniętej sekty, która narzuca innym swój katechizm. Nie lubię żadnych katechizmów. Nawet tych anarchistycznych, jeśli ograniczają społeczną aktywność.