Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Wto, 2012-10-09 21:50
Ktoś już to nieświadomie zrobił:
Niemniej, narracja „antyfaszystów” również nie prowadzi do realnych zmian, czy w ogóle do postawienia problemu w perspektywie, która umożliwiłaby jego rozwiązanie. Wzorem zachodnich obrońców „demokracji” pojawia się narracja „moralna”. Skrajna prawica jest po prostu zła, czasami głupia, zabobonna, ksenofobiczna – jej tożsamość nie jest po prostu do zaakceptowania dla oświeconych społeczeństw. Dominuje liberalna definicja faszyzmu jako „zaburzenia” czy „psychologicznej dewiacji”. Sam ruch zaś koncentruje się na kwestiach kulturowych i tożsamościowych, bez uwzględnienia systemowych możliwości i niemożliwości konstruowania tożsamości. Sama „normalna” tożsamość została skonstruowana jak bohaterowie większości polskich seriali – jako wyższa klasa średnia. Jak już pisałem wcześniej wraz z Piotrem Urbańskim: antyfaszyzm przełożył różnorodność, zapominając o sprzecznościach7 .
Taka krytyka jest jedynie odwróceniem narracji prawicowej, która również ustanawia opozycję na zasadzie wroga, a nie przeciwnika. Koncentruje się na jego „wadach” a nie poglądach. Tym samym „faszystów” można jedynie blokować, dążąc do usunięcia ich z przestrzeni publicznej.
Tak ujęty antyfaszyzm jest ślepy na rozpoznania natury faszyzmu, w konsekwencji stając się wobec niego bezradnym (chyba że powtórzy faszystowski gest w stosunku do faszystów). Nie zostają poruszone relacje między państwem, kapitalizmem a ruchem faszystowskim. W konsekwencji, jak zauważają niektórzy lewicowi krytycy, skazany na wspieranie państwa (zakaz demonstrowania itd.)8 . Słusznie zauważa Grażyna Kubarczyk, że polski antyfaszyzm jest apolityczny, „nie posiada społecznego kontekstu, ani nie analizuje na serio problemów rozwoju skrajnej prawicy we współczesnych społeczeństwach”9 . Włączenie się do „frontu antyfaszystowskiego” „Gazety Wyborczej” jedynie rozwodniło i tak cienkuszkowatą krytykę.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Ktoś już to nieświadomie
Ktoś już to nieświadomie zrobił:
http://www.praktykateoretyczna.pl/index.php/oskar-szwabowski-postpolityc...