Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Wto, 2012-10-16 10:13
No, jak wiemy z prawicowych książek żadna armia żadnego kraju kapitalistycznego nigdy na nikogo nie napadła, a ostatnie 200 lat to czasy powszechnego pokoju, nikt nie zginął chyba że to jakiś złośliwy lewak który chce umrzec z głodu albo zginąć w wojnie.
Brytyjska "dyplomacja kanonierek" i to że zamiarem władz brytyjskich w Indiach było "wprowadzenie wolnego handlu" nie miało kompletnie nic wspólnego ze śmiercią 10 milionów Hindusów oni popełnili zbiorowe samobójstwo żeby prawakom zrobić na złość.
Te kilkanaście milionów ludzi umierajacych obecnie z głodu każdego roku w krajach kapitalistycznych to dzieło władz PRL i ZSRR.
Oczywiście każdy z krajów popelniajacych zbrodnie i ludobójstwa w XIX wieku albo biorących udział w I i II wojnie swiatowej to był kraj socjalistyczny i na ich czele stali znani socjaliści - ci wszyscy cesarze, carowie i królowie.
W III zniesiono prace najemną nie było żadnych szefów więc musiał tam panować socjalizm, to przecież oczywiste. Robotnicy tam kierowali zakładami pracy a Hitler był anarchistą skoro zniesiono państwo.
Podobnie w Japonii monarchia tam nazywała się monarchią tylko dla niepoznaki, nacjonalizm był socjalizmem, a cesarz socjalistą, a te miliony ludzi wymordowane przez nich w czasie wojny można spokojnie zaliczyć do ofiar komunizmu.
Nikt nigdy nie mordował opozycji w krajach kapitalistycznych, ci robotnicy do których wojsko strzelało podczas strajków w XIX w USA Francji, WŁoszech i każdym innym kraju którzy lewacy nazywają nie wiadomo czemu "kapitalistycznymi", ci którzy ginęli w II Rzeczypospolitej to spisek socjalistów bo jak wiemy wtedy panował przecież socjalizm.
W krajach Ameryki Łacińskiej mordowanie opozycji było konieczne najlepiej razem z dziećmi żeby się ich pozbyc do końca (alternatywna wersja: Pinochet, argentyńscy generałowie itp to komuniści przeciez zrzucali zakonnice z samolotów)
1,5 miliona ludzi zabitych w Wietnamie przez Amerykanów i ich prawicowych sojuszników to też ofiary komunizmu
Głód w krajach kapitalistycznych i miliony ludzi które tam umieraja cały czas to zawsze wynik knowań socjalistów albo czasami niekorzystnego układu gwiazd, wojny wywoływane przez te kraje też - tak przedstawia się "logika" z prawicowych dzieł.
A mówiąc poważnie, choć nie wiem czemu tracę czas na jakiegoś prawicowego debila - jeśli z przypomnienia tych zbrodni wyczytałeś gdzieś obronę ktoregoś z krajów państwowego kapitalizmu typu ZSRR, to tylko świadczy o głębi twojej głupoty. Jesteście siebie warci i jedyne co potraficie to licytowac się kto popelnił wiecej zbrodni i ludobójstw, o czym świadczy także twój komentarz, żałośni debile.
Kapitalizm na pewno popełnil wiecej zbrodni i jedyne co pozostaje do rozstrzygnięcia to kwestia okresu czasu w ktorym sie to działo, bo popełnia te zbrodnie już przez 200 lat, a staliniści robili to przez 80.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
No, jak wiemy z prawicowych
No, jak wiemy z prawicowych książek żadna armia żadnego kraju kapitalistycznego nigdy na nikogo nie napadła, a ostatnie 200 lat to czasy powszechnego pokoju, nikt nie zginął chyba że to jakiś złośliwy lewak który chce umrzec z głodu albo zginąć w wojnie.
Brytyjska "dyplomacja kanonierek" i to że zamiarem władz brytyjskich w Indiach było "wprowadzenie wolnego handlu" nie miało kompletnie nic wspólnego ze śmiercią 10 milionów Hindusów oni popełnili zbiorowe samobójstwo żeby prawakom zrobić na złość.
Te kilkanaście milionów ludzi umierajacych obecnie z głodu każdego roku w krajach kapitalistycznych to dzieło władz PRL i ZSRR.
Oczywiście każdy z krajów popelniajacych zbrodnie i ludobójstwa w XIX wieku albo biorących udział w I i II wojnie swiatowej to był kraj socjalistyczny i na ich czele stali znani socjaliści - ci wszyscy cesarze, carowie i królowie.
W III zniesiono prace najemną nie było żadnych szefów więc musiał tam panować socjalizm, to przecież oczywiste. Robotnicy tam kierowali zakładami pracy a Hitler był anarchistą skoro zniesiono państwo.
Podobnie w Japonii monarchia tam nazywała się monarchią tylko dla niepoznaki, nacjonalizm był socjalizmem, a cesarz socjalistą, a te miliony ludzi wymordowane przez nich w czasie wojny można spokojnie zaliczyć do ofiar komunizmu.
Nikt nigdy nie mordował opozycji w krajach kapitalistycznych, ci robotnicy do których wojsko strzelało podczas strajków w XIX w USA Francji, WŁoszech i każdym innym kraju którzy lewacy nazywają nie wiadomo czemu "kapitalistycznymi", ci którzy ginęli w II Rzeczypospolitej to spisek socjalistów bo jak wiemy wtedy panował przecież socjalizm.
W krajach Ameryki Łacińskiej mordowanie opozycji było konieczne najlepiej razem z dziećmi żeby się ich pozbyc do końca (alternatywna wersja: Pinochet, argentyńscy generałowie itp to komuniści przeciez zrzucali zakonnice z samolotów)
1,5 miliona ludzi zabitych w Wietnamie przez Amerykanów i ich prawicowych sojuszników to też ofiary komunizmu
Głód w krajach kapitalistycznych i miliony ludzi które tam umieraja cały czas to zawsze wynik knowań socjalistów albo czasami niekorzystnego układu gwiazd, wojny wywoływane przez te kraje też - tak przedstawia się "logika" z prawicowych dzieł.
A mówiąc poważnie, choć nie wiem czemu tracę czas na jakiegoś prawicowego debila - jeśli z przypomnienia tych zbrodni wyczytałeś gdzieś obronę ktoregoś z krajów państwowego kapitalizmu typu ZSRR, to tylko świadczy o głębi twojej głupoty. Jesteście siebie warci i jedyne co potraficie to licytowac się kto popelnił wiecej zbrodni i ludobójstw, o czym świadczy także twój komentarz, żałośni debile.
Kapitalizm na pewno popełnil wiecej zbrodni i jedyne co pozostaje do rozstrzygnięcia to kwestia okresu czasu w ktorym sie to działo, bo popełnia te zbrodnie już przez 200 lat, a staliniści robili to przez 80.