Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Śro, 2012-10-17 14:32
"Partie robotnicze powstały we wszystkich państwach konstytucyjnych i zrobiły wszystko, by jak najszybciej pomnożyć liczbę swoich parlamentarzystów. Od samego początku można było dostrzec jak w miarę, jak parlamentarzyści uganiali się za głosami wyborców, program gospodarczy stawał się coraz mniej ważny, w końcu redukował się on do kilku nieznacznych ograniczeń w prawach pracodawców, dawał systemowi kapitalistycznemu nową siłę i pomagał przedłużyć stary porządek. W ten sposób politycy socjalistyczni, którzy walczyli o głosy z reprezentantami radykalizmu burżuazyjnego pomogli, zapewne wbrew intencjom, utorować drogę do zwycięskiej reakcji w Europie."
chyba nawet Kropotkin nie wyobrażał sobie dokąd zawędrują, bo skończyli sami będąc w wielu przypadkach kapitalistami, wychwalając wolny rynek i nie rózniąc się w niczym od liberałów
"Wylali kubeł zimnej wody na nadzieje mas pracujących głosząc, że w imię materializmu historycznego niemożliwa będzie zmiana w kierunku socjalizmu, jeśli nie zmniejszy się liczba kapitalistów - na drodze wzajemnej konkurencji. Całkowicie poza ich obserwacjami leżał fakt oczywisty we wszystkich dzisiejszych uprzemysłowionych krajach: że brytyjscy, francuscy, belgijscy i inni kapitaliści, z łatwością eksploatujący kraje, które nie mają rozwiniętego przemysłu, kontrolują klasę pracującą we wschodniej Europie, Azji i Afryce, liczącą setki milionów."
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
"Partie robotnicze powstały
"Partie robotnicze powstały we wszystkich państwach konstytucyjnych i zrobiły wszystko, by jak najszybciej pomnożyć liczbę swoich parlamentarzystów. Od samego początku można było dostrzec jak w miarę, jak parlamentarzyści uganiali się za głosami wyborców, program gospodarczy stawał się coraz mniej ważny, w końcu redukował się on do kilku nieznacznych ograniczeń w prawach pracodawców, dawał systemowi kapitalistycznemu nową siłę i pomagał przedłużyć stary porządek. W ten sposób politycy socjalistyczni, którzy walczyli o głosy z reprezentantami radykalizmu burżuazyjnego pomogli, zapewne wbrew intencjom, utorować drogę do zwycięskiej reakcji w Europie."
chyba nawet Kropotkin nie wyobrażał sobie dokąd zawędrują, bo skończyli sami będąc w wielu przypadkach kapitalistami, wychwalając wolny rynek i nie rózniąc się w niczym od liberałów
"Wylali kubeł zimnej wody na nadzieje mas pracujących głosząc, że w imię materializmu historycznego niemożliwa będzie zmiana w kierunku socjalizmu, jeśli nie zmniejszy się liczba kapitalistów - na drodze wzajemnej konkurencji. Całkowicie poza ich obserwacjami leżał fakt oczywisty we wszystkich dzisiejszych uprzemysłowionych krajach: że brytyjscy, francuscy, belgijscy i inni kapitaliści, z łatwością eksploatujący kraje, które nie mają rozwiniętego przemysłu, kontrolują klasę pracującą we wschodniej Europie, Azji i Afryce, liczącą setki milionów."
tu też miał rację, a marksiści się mylili