Dodaj nową odpowiedź

zgadzam sie,ze kazdy ma prawo do mieszkania.
ale rozwazmy przyklad,czysto teoretyczny:
para wynajmuje mieszkanie komunalne od kilkunastu lat.
czynsz nie jest zawyzony, oni zas zarabiaja sporo.
ale pewnego dnia uslyszeli o organizacjach typu wsl,al,kol...
postanawiaja je wykorzystac. przestaja placic,bo wola te pieniadze wydac np na obiady w kawiarni.
i dalej nic nie interesuje cie ich historia,jak przeczytasz na jakiejs stronie,ze miasto chce ich wyrzucic, a trzeba ich bronic?

nie popadajmy w paranoje. popieram ludzi,ktorzy sa oszukiwani,ale chcialbym poznac sprawe.

wiem,ze to co napisalem brzmi niesamowicie,ale powiedz - czy taka sytuacja nie moglaby zaistniec?
pewnie stowarzyszenia lokatorskie,nim zdecyduja sie pomagac,badaja sprawe. ale mimo tego, chcialbym tez wiedziec,jak to wyglada. to zle?