Dodaj nową odpowiedź

Nic mi nie wiadomo o

Nic mi nie wiadomo o współpracy postkomunistów z die Linke z anarchistami w Niemczech.

Czym innym jest natomiast nacisk społeczny niezależnych organizacji, a czym innym jest współpraca z partiami. Jak ta współpraca dla ruchu związkowego się skończyła to wiemy i opisałem to w tekście dość obszernie. Mamy przykład Solidarności, mamy przykład OPZZ. Więcej chyba nie trzeba. I nie chodzi o czystość ideową, tylko sprawność. Jeśli związek jest słaby, to i tak wiele nie wywalczy, a jak jest silny to może wywalczyć wiele niekoniecznie współpracując z politykami. Lepiej skupić się więc raczej na budowie niezależnych i silnych organizacji niż na tym co można ugrać zbliżając się do tej czy innej partii.

Rozum polityczny podpowiada także, że skojarzenie z pojedynczą partią ogranicza możliwości nacisku na polityków innych partii, którzy utwardzają się podwójnie, ponieważ ustępstwo na rzecz związku uznane by zostało za ustępstwo wobec konkurencyjnej partii, a nie jedynie danego związku. Mamy tutaj przykład rozmów z Solidarnością. Tusk nie chce nawet z nimi rozmawiać, bo uważa, że pójście w jakiejkolwiek sprawie na rękę Solidarności będzie uznane za dowód słabości wobec PiSu, a tego w żadnym wypadku PO pokazać nie chce i nie może. Nie jest to oczywiście jedyny czynnik wpływający na pozycję zajmowaną przez Tuska, ale bez wątpienia nie pomaga to w jakichkolwiek naciskach politycznych.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.