Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Autor posta mówi, że Dzień Solidarności z Ludem Afryki jest w Polsce potrzebny, jednak uważa, że OCG nie jest grupą, która jest szczególnie predestynowana do tego, by go organizować. Otóż autor niezbyt rozumie chyba, czym jest Dzień Solidarności. Otóż w żadnym wypadku NIE jest to inicjatywa antyrasistowska. DSzLA jest akcją Uhuru Mouvement i jego zadaniem jest promowanie jego rewolucyjnego programu. Ostatnio spotykaliśmy się w tej sprawie z przywództwem African People's Socialist Party oraz AP Solidarity Commitiee i kładli oni oni na to duży nacisk. Rasizm jako ideologia jest z ich punktu widzenia drugorzędnym problemem, podstawowym zagadnieniem jest neokolonialny system światowy. Podstawy programu Yeshitelistów można streścić w dwóch punktach 1) Afrykańczycy to jeden naród, dlatego powinno istnieć jedno kontynentalne państwo Afrykańskie 2) Europejczycy winni są narodowi Afryki reparacje za kolonializm i niewolnictwo.
Uważamy, że zwłaszcza kwestię reparacji można sensownie uzasadnić tylko z punktu widzenia globalnej analizy klasowej i dlatego to właśnie OCG jako pierwsze postanowiło przenieść tę akcję na Polski grunt. Mówimy tu bowiem nie o pomocy humanitarnej, lecz o zwrocie całego zagarniętego przez Europejczyków kapitału, zarówno puli, która przypadła Europejskiej burżuazji, jak Europejskiemu proletariatowi.
PS. To trochę żałosne, że koledzy z Poznania robią ze swojej strony alternatywę dla RedWatch'a.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Autor posta mówi, że
Autor posta mówi, że Dzień Solidarności z Ludem Afryki jest w Polsce potrzebny, jednak uważa, że OCG nie jest grupą, która jest szczególnie predestynowana do tego, by go organizować. Otóż autor niezbyt rozumie chyba, czym jest Dzień Solidarności. Otóż w żadnym wypadku NIE jest to inicjatywa antyrasistowska. DSzLA jest akcją Uhuru Mouvement i jego zadaniem jest promowanie jego rewolucyjnego programu. Ostatnio spotykaliśmy się w tej sprawie z przywództwem African People's Socialist Party oraz AP Solidarity Commitiee i kładli oni oni na to duży nacisk. Rasizm jako ideologia jest z ich punktu widzenia drugorzędnym problemem, podstawowym zagadnieniem jest neokolonialny system światowy. Podstawy programu Yeshitelistów można streścić w dwóch punktach 1) Afrykańczycy to jeden naród, dlatego powinno istnieć jedno kontynentalne państwo Afrykańskie 2) Europejczycy winni są narodowi Afryki reparacje za kolonializm i niewolnictwo.
Uważamy, że zwłaszcza kwestię reparacji można sensownie uzasadnić tylko z punktu widzenia globalnej analizy klasowej i dlatego to właśnie OCG jako pierwsze postanowiło przenieść tę akcję na Polski grunt. Mówimy tu bowiem nie o pomocy humanitarnej, lecz o zwrocie całego zagarniętego przez Europejczyków kapitału, zarówno puli, która przypadła Europejskiej burżuazji, jak Europejskiemu proletariatowi.
PS. To trochę żałosne, że koledzy z Poznania robią ze swojej strony alternatywę dla RedWatch'a.