Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Czw, 2012-11-01 22:34
Tak, ucieszą się, bo może nie wiesz, ale na zachodzie wolna niedziela oznacza wolną niedzielę dla wszystkich. Nikt nie pracuje, poza służbami pracy ciągłej oraz dyżurnymi sklepami (regulują to ustawy), np. w regionach turystycznych czy w centrum Berlina, sklepach arabskich z jednoosobową obsługą (właściciel) w Paryżu itp., ale to tylko określone placówki. Nic więcej nie ma prawa być otwarte. I nie jest. Poza szefostwami koncernów nie widać jakoś płaczu z tego powodu.
A co do Hollanda - bardzo cię martwi los tych, których dochody przekraczają milion euro. To jest we Francji zaledwie garstka, chyba około 1500 osób. Nie smuć się, nie sądzę, żeby im się stała krzywda. W większości wypadków to są bogacze z wieloma milionami - jak im ubędzie ze 100 mln 75 to zostanie im na pocieszenie 25 milionów. Może mało, więc jakiś protest z Polski? Pod francuską ambasadą może? W obronie prześladowanych milionerów.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Tak, ucieszą się, bo może
Tak, ucieszą się, bo może nie wiesz, ale na zachodzie wolna niedziela oznacza wolną niedzielę dla wszystkich. Nikt nie pracuje, poza służbami pracy ciągłej oraz dyżurnymi sklepami (regulują to ustawy), np. w regionach turystycznych czy w centrum Berlina, sklepach arabskich z jednoosobową obsługą (właściciel) w Paryżu itp., ale to tylko określone placówki. Nic więcej nie ma prawa być otwarte. I nie jest. Poza szefostwami koncernów nie widać jakoś płaczu z tego powodu.
A co do Hollanda - bardzo cię martwi los tych, których dochody przekraczają milion euro. To jest we Francji zaledwie garstka, chyba około 1500 osób. Nie smuć się, nie sądzę, żeby im się stała krzywda. W większości wypadków to są bogacze z wieloma milionami - jak im ubędzie ze 100 mln 75 to zostanie im na pocieszenie 25 milionów. Może mało, więc jakiś protest z Polski? Pod francuską ambasadą może? W obronie prześladowanych milionerów.