Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Czw, 2012-11-01 22:51
Czegoś tu nie rozumiem. Zgodnie z opiniami tutaj:
Gimnazjaliści jak zdążyłem się zorientować, z racji na wczesny etap rozwoju z założenia popierają wolnorynkowców.
Licealiści, z racji na poziom argumentów też.
Tutaj następuje luka, w której nie ma nic.
Następnie profesorowie, głównie ekonomi, także popierają wolny rynek.
Troszeczkę to chyba naciągane.
Co do powyższego argumentu, w moich oczach także, odbierania jakiejkolwiek części dochodu osobie która na każdą złotówkę ciężko pracuje, aby ją oddać osobie która nie pracuje bo nie chce, albo dlatego że przez całe jej życie nie udało jej się zebrać jakichkolwiek kwalifikacji, jest ... nienormalne. Skoncentrowanie socjalu tylko na osobach które NIE MOGĄ pracować, czyli tych którzy na wsparcie społeczeństwa w pełni zasługują, przy jednoczesnym zmniejszeniu obciążeń dla tych, którzy wkładają jakąkolwiek prace w poprawę swojego losu, jest rozwiązaniem o wiele bardziej sprawiedliwym, niż głoszone tutaj teorie. Nie można płacić ludziom za nie pracowanie i oczekiwać że będą chcieli pracować. To jest nie uczciwe względem tych, którzy mają ambicje, choć trochę większe niż całe życie na socjalu.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Czegoś tu nie rozumiem.
Czegoś tu nie rozumiem. Zgodnie z opiniami tutaj:
Gimnazjaliści jak zdążyłem się zorientować, z racji na wczesny etap rozwoju z założenia popierają wolnorynkowców.
Licealiści, z racji na poziom argumentów też.
Tutaj następuje luka, w której nie ma nic.
Następnie profesorowie, głównie ekonomi, także popierają wolny rynek.
Troszeczkę to chyba naciągane.
Co do powyższego argumentu, w moich oczach także, odbierania jakiejkolwiek części dochodu osobie która na każdą złotówkę ciężko pracuje, aby ją oddać osobie która nie pracuje bo nie chce, albo dlatego że przez całe jej życie nie udało jej się zebrać jakichkolwiek kwalifikacji, jest ... nienormalne. Skoncentrowanie socjalu tylko na osobach które NIE MOGĄ pracować, czyli tych którzy na wsparcie społeczeństwa w pełni zasługują, przy jednoczesnym zmniejszeniu obciążeń dla tych, którzy wkładają jakąkolwiek prace w poprawę swojego losu, jest rozwiązaniem o wiele bardziej sprawiedliwym, niż głoszone tutaj teorie. Nie można płacić ludziom za nie pracowanie i oczekiwać że będą chcieli pracować. To jest nie uczciwe względem tych, którzy mają ambicje, choć trochę większe niż całe życie na socjalu.