Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Wybaczcie tu przydlugi cytat, ale ujelo mnie, ze red. nacz. portalu, prawnik dba o konie policji.
http://lazacylazarz.nowyekran.pl/post/79453 Łażący Łazarz - Tomasz Parol - zwykły obywatel, bloger, prawnik i redaktor naczelny Nowego Ekranu http://m.nowyekran.pl/2079a9ef8a30553c2a4195f02b273d52,2,0.jpg Poradnik Uczestnika Marszu Niepodległości {...} Przy prowokacjach i akcjach policji {...} Jeżeli zakładamy aktywną obronę a mamy do tego prawo w przypadku bardzo agresywnych ataków i bandyckich zachowań policji (z przekroczeniem wszelkich uprawnień) lub lewackich grup.
Wspólną zasadą działania oddziałów do tłumienia zamieszek jest szyk bardzo przypominający starożytną falangę - policjanci idą w ściśniętym szeregu, trzymając tarcze blisko siebie i rozbijając po drodze każdy opór. Podstawą sukcesu jest rozbicie takiego szyku. Tu bardzo użyteczne są barykady, zza których można razić podchodzących policjantów kamieniami i innymi pociskami. Dodatkowo, przy bardziej zorganizowanym bloku, można pokusić się o działania pozorowane - jeden szereg po krótkim starciu wręcz symuluje ucieczkę. Bardzo prawdopodobne, że policjanci rusza w pogoń. Wtedy łamią szyk i stają się zbieraniną pojedynczych osób. Wtedy może ich zaatakować druga grupa, która z znienacka wyskakuje zza rogu budynku. Innym wariantem jest rozbiegnięcie się uciekających na boki i zasypanie biegnących policjantów kamieniami przez drugą grupę. Do rozbijania szyku idealnie też nadają się koktajle mołotowa. Ważne jest, aby każda dziura, każdy wyłom natychmiast był atakowany dużą ilością kamieni.
Policja konna zwykle naciera w małych grupach i ma na celu zrobienie psychologicznego wrażenia. Należy starać się, aby nie poddać się panice i usunąć się na boki, a następnie zaatakować policjantów z boku lub z tyłu. Ważne jest, aby pamiętać, że naszym celem nie jest koń, tylko siedzący na nim gliniarz. Konie te są specjalnie szkolone, nie wystraszą się wiec ani krzyków, ani innych hałasów, ani nawet większości ciosów. Jedną z dobrych metod, jednocześnie nieszkodzących zwierzętom, jest spryskanie ich gaśnicą pianową - płoszy to konie, jednocześnie nie czyniąc im krzywdy. To samo tyczy się jednostek z psami, które co prawda nie są zbyt popularne, ale mogą zostać użyte. Zwierzęta można trzymać na dystans wsadzając im w zęby kije od flag, czy generalnie zajmując ich uwagę jakimiś przedmiotami, podczas gdy inni starają się unieszkodliwić policjanta.
Jedną z groźnych taktyk policji jest stosowanie oddziałów do wyłapywania osób z tłumu. Jest to niewielka, kilko lub kilkunastoosobowa ekipa policjantów, która nagłym i ostrym atakiem rusza w tłum, wyciąga potrzebną im osobę, po czym wycofuje się. Najlepszą metodą obrony przed nimi jest zwarcie szyku i złapanie się mocno pod ręce, aby było im ciężko wychwycić pojedynczą osobę. Taki atak polega na szybkości i zaskoczeniu, więc jeśli będą musieli się mozolnie przebijać przez waszą żywą blokadę to zrezygnują. Polska policja nie stosuje raczej tej taktyki, ale w innych krajach jest to częste.
Bardzo pomocne przy obronie samego bloku są rozwinięte na przedzie i po bokach duże transparenty. Utrzymują one szyk w porządku i utrudniają szybkie wyciąganie ludzi z bloku. Do tego bardzo ważne jest, aby blok składał się z grup ludzi którzy się znają i sobie ufają nie przypadkowej zbieraniny uczestników. Utrudnia to infiltrację i podnosi morale.
Odbijanie aresztowanych:
Osobną sprawą jest odbijanie aresztowanych. Generalnie należy zawsze przynajmniej spróbować to zrobić, gdyż często zatrzymana osoba może mieć poważne konsekwencje za udział w akcji. Jeśli jednak widzicie, że nie macie żadnych szans, policjanci na tyle przewyższają was liczebnie, że każde działanie jest samobójstwem, wtedy lepiej odpuścić. Należy pamiętać, że odbijanie aresztowanych może grozić poważnymi problemami, najczęściej są to zarzuty o napaść na policjanta.
Samo odbijanie polega na szybkim ruszeniu w stronę zatrzymanego zwartą grupą, niekoniecznie dużą, ale stwarzającą wrażenie zdeterminowanej. Następnie zagrożoną zatrzymaniem osobę jedni starają się wyciągnąć z rąk policji, podczas gdy inni zajmują samych policjantów.
Inaczej sprawa wygląda z tajniakami - wtedy możecie sobie pozwolić na więcej, ale uwaga - zazwyczaj są to osoby szkolone do takich celów, potrafią wiec sobie nieźle radzić i zwykle są w jakiś sposób uzbrojeni. Od dawna też już w policji są kobiety, więc niech nikt nie stara się patrzyć na to zagrożenie stereotypowo. Dobrze jest mieć zawsze oczy szeroko otwarte. Gdy tajniak próbuje kogoś wyciągnąć jest niewiele czasu na reakcje - policjanci wokół będą starali się przyjść na pomoc i przejąć zatrzymaną osobę. Najlepszą radą jest szybki i zdecydowany atak, mający na celu zneutralizowanie tajniaka i wyrzucenie go poza obręb demonstracji. Pamiętajcie, że priorytetowym celem jest odbicie zatrzymanego, kopanie się z tajniakiem bo tajniacy (o czym się przekonaliście na filmach z tamtego roku) kopią naprawdę brutalnie i celnie! Gdy już zagrożona osoba jest z powrotem w rękach "swoich", należy szybko zacieśnić szereg lub uciec.
Tak zwana „napaść na policjanta”
Według prawa: jeżeli policjant bije kogoś na twoich oczach, nie wolno ci reagować ostro, podniesienie ręki na policjanta na służbie jest przestępstwem. Reagować można tylko słownie lub starać się osłonić kogoś własnym ciałem. Zawołaj świadków! Jeżeli policjant bije ciebie, nie reaguj aż do chwili wyraźnego zagrożenia zdrowia lub życia. Inaczej może ci grozić kara za „przeszkadzanie policjantowi w wykonywaniu obowiązków”, staraj się zapamiętać bijących (stopnie, znaki szczególne, numery blachy). Teoretycznie, jeśli policjant przekracza swoje uprawnienia masz prawo się bronić jednak w praktyce sąd NIGDY Tobie nie uwierzy! Jeśli więc nie zamierzasz stać biernie, nie możesz dać się potem złapać! {...} Tak czy inaczej wyjdziesz – po kilku godzinach, lub maksymalnie po 48 h. Nie stresuj się, jakby miało być inaczej. Jeśli będzie, to na zasadzie sytuacji wyjątkowej i z hukiem w mediach. Będziesz sławny ;-) {...} Łażący Łazarz
Korzystałem z informacji kodeksowych, doświadczenia własnego i kolegów oraz z Internetu. Jeśli o czymś zapomniałem to dodajcie w komentarzach.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Nowy Ekran uczy, jak rzucac w policje, by nie trafic w konia
Wybaczcie tu przydlugi cytat, ale ujelo mnie, ze red. nacz. portalu, prawnik dba o konie policji.
http://lazacylazarz.nowyekran.pl/post/79453 Łażący Łazarz - Tomasz Parol - zwykły obywatel, bloger, prawnik i redaktor naczelny Nowego Ekranu http://m.nowyekran.pl/2079a9ef8a30553c2a4195f02b273d52,2,0.jpg Poradnik Uczestnika Marszu Niepodległości {...} Przy prowokacjach i akcjach policji {...} Jeżeli zakładamy aktywną obronę a mamy do tego prawo w przypadku bardzo agresywnych ataków i bandyckich zachowań policji (z przekroczeniem wszelkich uprawnień) lub lewackich grup.
Wspólną zasadą działania oddziałów do tłumienia zamieszek jest szyk bardzo przypominający starożytną falangę - policjanci idą w ściśniętym szeregu, trzymając tarcze blisko siebie i rozbijając po drodze każdy opór. Podstawą sukcesu jest rozbicie takiego szyku. Tu bardzo użyteczne są barykady, zza których można razić podchodzących policjantów kamieniami i innymi pociskami. Dodatkowo, przy bardziej zorganizowanym bloku, można pokusić się o działania pozorowane - jeden szereg po krótkim starciu wręcz symuluje ucieczkę. Bardzo prawdopodobne, że policjanci rusza w pogoń. Wtedy łamią szyk i stają się zbieraniną pojedynczych osób. Wtedy może ich zaatakować druga grupa, która z znienacka wyskakuje zza rogu budynku. Innym wariantem jest rozbiegnięcie się uciekających na boki i zasypanie biegnących policjantów kamieniami przez drugą grupę. Do rozbijania szyku idealnie też nadają się koktajle mołotowa. Ważne jest, aby każda dziura, każdy wyłom natychmiast był atakowany dużą ilością kamieni.
Policja konna zwykle naciera w małych grupach i ma na celu zrobienie psychologicznego wrażenia. Należy starać się, aby nie poddać się panice i usunąć się na boki, a następnie zaatakować policjantów z boku lub z tyłu. Ważne jest, aby pamiętać, że naszym celem nie jest koń, tylko siedzący na nim gliniarz. Konie te są specjalnie szkolone, nie wystraszą się wiec ani krzyków, ani innych hałasów, ani nawet większości ciosów. Jedną z dobrych metod, jednocześnie nieszkodzących zwierzętom, jest spryskanie ich gaśnicą pianową - płoszy to konie, jednocześnie nie czyniąc im krzywdy. To samo tyczy się jednostek z psami, które co prawda nie są zbyt popularne, ale mogą zostać użyte. Zwierzęta można trzymać na dystans wsadzając im w zęby kije od flag, czy generalnie zajmując ich uwagę jakimiś przedmiotami, podczas gdy inni starają się unieszkodliwić policjanta.
Jedną z groźnych taktyk policji jest stosowanie oddziałów do wyłapywania osób z tłumu. Jest to niewielka, kilko lub kilkunastoosobowa ekipa policjantów, która nagłym i ostrym atakiem rusza w tłum, wyciąga potrzebną im osobę, po czym wycofuje się. Najlepszą metodą obrony przed nimi jest zwarcie szyku i złapanie się mocno pod ręce, aby było im ciężko wychwycić pojedynczą osobę. Taki atak polega na szybkości i zaskoczeniu, więc jeśli będą musieli się mozolnie przebijać przez waszą żywą blokadę to zrezygnują. Polska policja nie stosuje raczej tej taktyki, ale w innych krajach jest to częste.
Bardzo pomocne przy obronie samego bloku są rozwinięte na przedzie i po bokach duże transparenty. Utrzymują one szyk w porządku i utrudniają szybkie wyciąganie ludzi z bloku. Do tego bardzo ważne jest, aby blok składał się z grup ludzi którzy się znają i sobie ufają nie przypadkowej zbieraniny uczestników. Utrudnia to infiltrację i podnosi morale.
Odbijanie aresztowanych:
Osobną sprawą jest odbijanie aresztowanych. Generalnie należy zawsze przynajmniej spróbować to zrobić, gdyż często zatrzymana osoba może mieć poważne konsekwencje za udział w akcji. Jeśli jednak widzicie, że nie macie żadnych szans, policjanci na tyle przewyższają was liczebnie, że każde działanie jest samobójstwem, wtedy lepiej odpuścić. Należy pamiętać, że odbijanie aresztowanych może grozić poważnymi problemami, najczęściej są to zarzuty o napaść na policjanta.
Samo odbijanie polega na szybkim ruszeniu w stronę zatrzymanego zwartą grupą, niekoniecznie dużą, ale stwarzającą wrażenie zdeterminowanej. Następnie zagrożoną zatrzymaniem osobę jedni starają się wyciągnąć z rąk policji, podczas gdy inni zajmują samych policjantów.
Inaczej sprawa wygląda z tajniakami - wtedy możecie sobie pozwolić na więcej, ale uwaga - zazwyczaj są to osoby szkolone do takich celów, potrafią wiec sobie nieźle radzić i zwykle są w jakiś sposób uzbrojeni. Od dawna też już w policji są kobiety, więc niech nikt nie stara się patrzyć na to zagrożenie stereotypowo. Dobrze jest mieć zawsze oczy szeroko otwarte. Gdy tajniak próbuje kogoś wyciągnąć jest niewiele czasu na reakcje - policjanci wokół będą starali się przyjść na pomoc i przejąć zatrzymaną osobę. Najlepszą radą jest szybki i zdecydowany atak, mający na celu zneutralizowanie tajniaka i wyrzucenie go poza obręb demonstracji. Pamiętajcie, że priorytetowym celem jest odbicie zatrzymanego, kopanie się z tajniakiem bo tajniacy (o czym się przekonaliście na filmach z tamtego roku) kopią naprawdę brutalnie i celnie! Gdy już zagrożona osoba jest z powrotem w rękach "swoich", należy szybko zacieśnić szereg lub uciec.
Tak zwana „napaść na policjanta”
Według prawa: jeżeli policjant bije kogoś na twoich oczach, nie wolno ci reagować ostro, podniesienie ręki na policjanta na służbie jest przestępstwem. Reagować można tylko słownie lub starać się osłonić kogoś własnym ciałem. Zawołaj świadków! Jeżeli policjant bije ciebie, nie reaguj aż do chwili wyraźnego zagrożenia zdrowia lub życia. Inaczej może ci grozić kara za „przeszkadzanie policjantowi w wykonywaniu obowiązków”, staraj się zapamiętać bijących (stopnie, znaki szczególne, numery blachy). Teoretycznie, jeśli policjant przekracza swoje uprawnienia masz prawo się bronić jednak w praktyce sąd NIGDY Tobie nie uwierzy! Jeśli więc nie zamierzasz stać biernie, nie możesz dać się potem złapać! {...} Tak czy inaczej wyjdziesz – po kilku godzinach, lub maksymalnie po 48 h. Nie stresuj się, jakby miało być inaczej. Jeśli będzie, to na zasadzie sytuacji wyjątkowej i z hukiem w mediach. Będziesz sławny ;-) {...} Łażący Łazarz
Korzystałem z informacji kodeksowych, doświadczenia własnego i kolegów oraz z Internetu. Jeśli o czymś zapomniałem to dodajcie w komentarzach.