Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pon, 2012-11-12 11:17
Człowieku, ręka jest w nocniku już po łokieć od dawien dawna.
Walka trwa, ale w necie. Te wszystkie wpisy, trzymajcie się, jesteśmy z wami, ju newer łok elołn, solidarność naszą bronią. Co za bzdury, jakie to tanie, a w realu nie ma kompletnie na co liczyć.
Współczuje wagenburczykom, jednak wybaczcie, ale pomysł że w tym kraju można sobie postawić wagony i żyć sielankowo, to jest niedorzeczność. Ja nie miałem nigdy wjazdu jeszcze na chatę, ale przy drzwiach wisi dużo sprzętu, jest solidny kajdan. Zabezpieczyłem się. Wy tego nie zrobiliście. A to jest wasza miejscówka, wy tam rządzicie, więc nikt nie powinien tam móc wejść nieproszony, o ile nie dysponuje wsparcie sprzętu ciężkiego itp.
Przykro mi, ale to jest rzeczywistość. Jeśli ktoś myśli, że będzie alternatywnie sobie żył, wyglądał inaczej, myślał i mówił inaczej niż większość, a będzie nie niepokojony, będzie miał spokój - to jest naiwny. Ceną wolności jest ciągła czujność i dyscyplina, w takim świcie żyjemy, i taka jest cena bycia "poza stadem". Jak ktoś wygląda jak mu się podoba, a nie jak wypada, chodzi na squaty, manifestuje różne nieaprobowane rzeczy, ale pije, jara, nic ze sobą nie robi, a potem ma pretensje, że go pobili, bo nie umiał się bronić lub uciec nie miał siły, no to sorry. To nie jest zabawa, film, karnawał, ale życie, i jeśli się nie przygotujecie, to was zajebią - ot tak, dla kaprysu.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Człowieku, ręka jest w
Człowieku, ręka jest w nocniku już po łokieć od dawien dawna.
Walka trwa, ale w necie. Te wszystkie wpisy, trzymajcie się, jesteśmy z wami, ju newer łok elołn, solidarność naszą bronią. Co za bzdury, jakie to tanie, a w realu nie ma kompletnie na co liczyć.
Współczuje wagenburczykom, jednak wybaczcie, ale pomysł że w tym kraju można sobie postawić wagony i żyć sielankowo, to jest niedorzeczność. Ja nie miałem nigdy wjazdu jeszcze na chatę, ale przy drzwiach wisi dużo sprzętu, jest solidny kajdan. Zabezpieczyłem się. Wy tego nie zrobiliście. A to jest wasza miejscówka, wy tam rządzicie, więc nikt nie powinien tam móc wejść nieproszony, o ile nie dysponuje wsparcie sprzętu ciężkiego itp.
Przykro mi, ale to jest rzeczywistość. Jeśli ktoś myśli, że będzie alternatywnie sobie żył, wyglądał inaczej, myślał i mówił inaczej niż większość, a będzie nie niepokojony, będzie miał spokój - to jest naiwny. Ceną wolności jest ciągła czujność i dyscyplina, w takim świcie żyjemy, i taka jest cena bycia "poza stadem". Jak ktoś wygląda jak mu się podoba, a nie jak wypada, chodzi na squaty, manifestuje różne nieaprobowane rzeczy, ale pije, jara, nic ze sobą nie robi, a potem ma pretensje, że go pobili, bo nie umiał się bronić lub uciec nie miał siły, no to sorry. To nie jest zabawa, film, karnawał, ale życie, i jeśli się nie przygotujecie, to was zajebią - ot tak, dla kaprysu.