Dodaj nową odpowiedź

Jeśli mogę się przyłączyć do dyskusji, to chciałbym powiedzieć z mojego "niezaangażowanego" stanowiska (nie wychodzę i nie protestuję, ale działam "prywatnie" jako "normals"), że bardzo podoba mi się oświadczenie po tej akcji wydane przez squat. Nie nawołuje ono do jakieś zemsty czy czegoś podobnego, ale napewno przybliża i przyczynia się do zwrócenia uwagi na to do czego zdolny jest faszyzm (pomimo różnych swych masek). Moim zdaniem może jestem zachowawczy, ale anarchizm (bo też istnieją tu dyskusje nad tym czym on jest, a tego stanowiska nie oświadczyłem), to nie destrukcja. Autorytarnych działań i przemocy nie powinno się zwalczać siłą, ale na pewno oporem, dekonstrukcją tego co zastane - rozłożeniem i przedefiniowaniem w sferze publicznej różnych praktyk przeciwnika. Co wychodzi moim zdaniem Wam całkiem dobrze. We Wrocławiu również.