Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Śro, 2012-11-14 02:39
Jeśli mogę coś dodać... Wydaje mi się, że radykalizacja nie jest najlepszym wyjściem. Od wrogów ( kim by nie byli ) też powinno się uczyć. Sukces tandemu ONR-MW ma swoje korzenie w schowaniu zewnętrznych, skrajnych postaw. Pozornie odeszli od antysemickiej retoryki, która była chyba najbardziej zniechęcająca dla potencjalnego zainteresowanego. Co nie znaczy, ze ona nie tkwi pod spodem.
Myślę, że patriotyzm nie jest uczuciem złym. Oczywiście taki, jakim ja go pojmuję. Czuję się przywiązana do swojej historii, kultury i tradycji. Co nie przeszkadza mi być otwartą na poznawanie innych. Nie przeszkadza mi zapraszanie do ojczyzny gości, nawet jeśli mieliby tu zostać na stałe. Sytuacja zmienia się, gdy to miejsce chce mi ktoś zabrać, lub SIŁĄ narzucić obcy język, czy obyczaje, jednocześnie odmawiając prawa do kultywowania swoich. Jakkolwiek cenię historię, tak i nie pozostaję ślepa na haniebne czyny swoich rodaków.
Skrajna prawica nie odniosła tego sukcesu z dnia na dzień, nie oszukujmy się. Ładny kawał czasu budowali fundamentu pod sukces. Od chowania najskrajniejszych postaw, po inicjatywy typu "Sokół" dla dzieciaków, przejmowanie struktur kombatanckich, wyjednywanie sobie poparcia wśród fanklubów kibolskich, a nawet organizowania zbiórek charytatywnych. Taka wizerunkowa praca u podstaw. I niestety zadziałało......
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Jeśli mogę coś dodać...
Jeśli mogę coś dodać... Wydaje mi się, że radykalizacja nie jest najlepszym wyjściem. Od wrogów ( kim by nie byli ) też powinno się uczyć. Sukces tandemu ONR-MW ma swoje korzenie w schowaniu zewnętrznych, skrajnych postaw. Pozornie odeszli od antysemickiej retoryki, która była chyba najbardziej zniechęcająca dla potencjalnego zainteresowanego. Co nie znaczy, ze ona nie tkwi pod spodem.
Myślę, że patriotyzm nie jest uczuciem złym. Oczywiście taki, jakim ja go pojmuję. Czuję się przywiązana do swojej historii, kultury i tradycji. Co nie przeszkadza mi być otwartą na poznawanie innych. Nie przeszkadza mi zapraszanie do ojczyzny gości, nawet jeśli mieliby tu zostać na stałe. Sytuacja zmienia się, gdy to miejsce chce mi ktoś zabrać, lub SIŁĄ narzucić obcy język, czy obyczaje, jednocześnie odmawiając prawa do kultywowania swoich. Jakkolwiek cenię historię, tak i nie pozostaję ślepa na haniebne czyny swoich rodaków.
Skrajna prawica nie odniosła tego sukcesu z dnia na dzień, nie oszukujmy się. Ładny kawał czasu budowali fundamentu pod sukces. Od chowania najskrajniejszych postaw, po inicjatywy typu "Sokół" dla dzieciaków, przejmowanie struktur kombatanckich, wyjednywanie sobie poparcia wśród fanklubów kibolskich, a nawet organizowania zbiórek charytatywnych. Taka wizerunkowa praca u podstaw. I niestety zadziałało......