Dodaj nową odpowiedź
Szczecin: Ogólnopolski Dzień Bez Futra | Basta!
Soja, Pią, 2012-11-16 09:59 Ekologia/Prawa zwierząt2012-11-25 14:00
2012-11-25 17:00
25 listopada przypada Ogólnopolski Dzień bez Futra. O lepszy los dla zwierząt walczymy każdego dnia, jednakże symboliczne daty pomagają zwrócić uwagę opinii publicznej na wyjątkowo trudne kwestie. Dlatego też Basta! Szczecińska Inicjatywa na Rzecz Zwierząt organizuje tego dnia demonstrację, której celem jest uświadomienie mieszkańcom Szczecina kulisów przemysłu futrzarskiego. Chcemy, aby przyłączyli się do wspólnego sprzeciwu wobec zabijania zwierząt w imię ludzkiej próżności i wraz z nami domagali się wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt na futra.
Spot wydarzenia: http://vimeo.com/52387342
Wszystkich, którzy chcieliby wyrazić swoje oburzenie wobec okrutnego traktowania zwierząt hodowanych na futra, zachęcamy, aby przyłączyli się do przemarszu, który rozpocznie się o godz. 14.00 przed Urzędem Miasta Szczecin. Korowód przebranych za zwierzęta uczestników przejdzie ulicami Szczecina w stronę placu Orła Białego – własne przebrania mile widziane! Po proteście ok. godz. 16 zapraszamy do Klubu 13 Muz na spotkanie, podczas którego przybliżymy aktualne działania Koalicji Antyfutro oraz kampanii „Szczecin bez Futra”.
Norki, lisy, króliki, szynszyle. Od urodzenia aż do śmierci zamknięte w ciasnej klatce. Pozbawione matki, rodzeństwa, odizolowane od naturalnych zachowań. Godzinami kręcą się w kółko, bo tylko na tyle ruchu pozwala im niewielka przestrzeń albo tulą się w kącie klatki - apatyczne, zrezygnowane, znudzone, chore. Niektóre gryzą pręty, próbując wydostać się na wolność. Nie budzi wątpliwości, iż takie warunki nie spełniają elementarnych potrzeb zwierząt. Życia bez cierpienia, do którego wszyscy mamy prawo. Wybawieniem od bólu mogłaby być śmierć – ale i ona jest okrutna: gazowanie, włożenie elektrody w odbyt czy skręcenie karku. Potem obdarte ze skóry martwe ciało ląduje na stosie liczącym tysiące ofiar, futro zaś – resztki żywego niegdyś zwierzęcia – na wieszakach luksusowych sklepów. Tyle bezsensownego, niepotrzebnego cierpienia – w dyktacie mody dla nielicznych.
