Dodaj nową odpowiedź

Nie wiem czy wszyscy, w Polsce to są o wiele żadsze przypadki niż np w Grecji, jednak zdarzają na pewno np w Białymstoku, podobnie jak zdarzały się wiele razy wcześniej. A schemat jest taki naziole atakują demonstrację antyfaszystowską, antyfaszyści kontrakatują demonstracja jest rozbijana przez policję, antyfaszyści sa skazywani za udział w bójce, z nazioli nikt bo policjanci ich "nie rozpoznają".

Policja ściga antyfaszystów na działania faszystów przymyka oko. To bardziej jak w Niemczech niż jak w Grecji (bezpośrednia współpraca z naziolami).

Jednak w Polsce to działa raczej na zasadzie wsparcia nie policji tylko prawicowych partii i bez tego wsparcia w ogóle by nie było żadnych marszy faszystów tylko może takie

https://cia.media.pl/katowice_konfrontacja_antyfaszystow_z_marszem_onr

możesz sobie porównać reakcję policji wobec antyfaszystów i wobec faszystów