Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pon, 2012-11-19 09:27
Bzdury - w latach 90-tych wiele takich marszy odbywalo sie bez policji, ustalano, ze nie ma jej byc w obrebie protestow - organizator ma takie prawo i policja ma sie do tego stosowac, stajac np. w bocznych ulicach, a nie otaczajac tlum, co dziala na wwszystkich stresujaco. Organizator ma powolac swoje grupy ochrony, i to tez jest mozliwe, tylko trzeba chciec. Na ulicy nie trzeba tlumow by zapobiec atakowi nawet tysiecy przeciwnikow, wystarczy odeprzec pierwsze ataki, bo zaraz bedzie policja do ochrony i zatrzymywania napastnnikow. Moze nie pamietacje, ale w w latach 90tych bylo grozniej, faszysci byli silniejsi, ale dostawiali lomot w kilku miastach, gdy napadali na protesty, np. we Wroclwiu, Gdansku, Kielcach. Tak bylo. I nikt nie zaslanial sie policja. A jeszcze wczesniej, w latach 80-tcy protesty byly caly czas rozbijane przez milicje i tez wtedy nikt sie nie bal i nie plakal, tylko protestowal i walczyl. Przypomne, ze np. w 89 roku dochodzilo w wielu miastach do nawet kilkudniowych walk, np. w Krakowie, gdzie starcia anarchistow, solidarnosci walczacej i PPS RD (owczesne radykalne grupy) trwaly TRZY (!) dni. Przykladow jest wiecej. Teraz cos zlego sie porobilo ze srodowiskiem, ale mozna to odbudowac.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Bzdury - w latach 90-tych
Bzdury - w latach 90-tych wiele takich marszy odbywalo sie bez policji, ustalano, ze nie ma jej byc w obrebie protestow - organizator ma takie prawo i policja ma sie do tego stosowac, stajac np. w bocznych ulicach, a nie otaczajac tlum, co dziala na wwszystkich stresujaco. Organizator ma powolac swoje grupy ochrony, i to tez jest mozliwe, tylko trzeba chciec. Na ulicy nie trzeba tlumow by zapobiec atakowi nawet tysiecy przeciwnikow, wystarczy odeprzec pierwsze ataki, bo zaraz bedzie policja do ochrony i zatrzymywania napastnnikow. Moze nie pamietacje, ale w w latach 90tych bylo grozniej, faszysci byli silniejsi, ale dostawiali lomot w kilku miastach, gdy napadali na protesty, np. we Wroclwiu, Gdansku, Kielcach. Tak bylo. I nikt nie zaslanial sie policja. A jeszcze wczesniej, w latach 80-tcy protesty byly caly czas rozbijane przez milicje i tez wtedy nikt sie nie bal i nie plakal, tylko protestowal i walczyl. Przypomne, ze np. w 89 roku dochodzilo w wielu miastach do nawet kilkudniowych walk, np. w Krakowie, gdzie starcia anarchistow, solidarnosci walczacej i PPS RD (owczesne radykalne grupy) trwaly TRZY (!) dni. Przykladow jest wiecej. Teraz cos zlego sie porobilo ze srodowiskiem, ale mozna to odbudowac.