Dodaj nową odpowiedź

No i no i

Trzeba pamiętać że między pracodawcą a pracownikiem jest taki pasożyt jak Rząd który musi opłacić nikomu nie potrzebną armię upierdliwych urzędników i jeszcze inne organy dławiące ludzką pomysłowość. Do tego kuleje u nas etyka biznesu, nie ma u nas mitu rozwojowego jak chociażby w krajach azjatyckich czy Niemczech. Polska to nie kraj dla pracowników etatowych, ani dla małych i średnich przedsiębiorców. Rację bytu mają:
1) przedsiębiorstwa już z dużym zastrzykiem gotówki na start,
2) ludzie powiązani z elementami z poprzedniego systemu i lokalnymi cwaniakami politycznymi
3) albo prawdziwi hardkorzy kombinatorzy, którzy znają się na prawie gospodarczym, podatkowym i mają znajomości niezbędne do zaczerpnięcia takiej wiedzy w walce z biurokracją.

Przedsiębiorców z zaresjestrowaną DG za granicami, a mieszkającymi w polsce nie liczę.

Większość moich znajomych młodych przedsiębiorców po krótkim pobycie za granicą emigrują do przyjaźniejszych krajów. Smutne to, ale co zrobić.
Podwyższanie podatków i ciągnięcie kasy z Unii kiedyś się skończy i dokręcana śruba poprostu pęknie w społeczeństwie. Ciekawe co będzie wtedy? Gruba kreska bis, masowa emigracja na uczelnie zagraniczne polityków czy masakra na ulicy? Napewno znajdą się zasrańce stający w obronie tych co nawarzyli tego piwa i zgotowali nam taki los, mi nie będzie żal żadnego polityka. Ta iskra wkurwienia zwiastowana jest od kilku lat, a ludzie jak się nie wkurwiają tak nadal siedzą na dupskach i pieprzą.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.