Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pią, 2012-12-07 09:47
Endek
Ja bardzo dziękuję za etykę biznesu rodem z Azji. Etatyzm to nie jest jednak wyjście - patrz wszystkie sektory infrastruktury państwowej gdzie na etatach siedzą skrajni nieudacznicy, stare biurwy, nie mające kompletnie pomysłu na życie, jak pluskwy żerują.
Ludzie siedzą na dupskach, bo to taki kraj. natomiast ja wcale nie cieszę się perspektywą wybuchu gniewu społecznego. Anarchiści tego czerwonego koloru afirmują takie wystąpienie, nie zdając sobie sprawy z realiów - to hołota, chcąca się mścić, czego przykładem było 11, wyjdzie na ulice. Tu nie ma się z czego cieszyć. I tu wychodzi największy paradoks ruchu anarchistycznego nie z opcji anarchoindywidualistycznej - oczekiwanie, że ludzie staną na poziomie, i "powstaną" jest takim samym mitem, jak prawicowe utopijne dumania o narodowym zrywie. Ludzie to bydło chcące konsumować i wykorzystywać, oczekiwanie po masie tego, co reprezentują nieliczni, którzy maja dar samoświadomości, albo jakimś cudem do innego spojrzenia na wszechświat doszli, jest ułudą, i to szkodliwą.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
EndekJa bardzo dziękuję
Endek
Ja bardzo dziękuję za etykę biznesu rodem z Azji. Etatyzm to nie jest jednak wyjście - patrz wszystkie sektory infrastruktury państwowej gdzie na etatach siedzą skrajni nieudacznicy, stare biurwy, nie mające kompletnie pomysłu na życie, jak pluskwy żerują.
Ludzie siedzą na dupskach, bo to taki kraj. natomiast ja wcale nie cieszę się perspektywą wybuchu gniewu społecznego. Anarchiści tego czerwonego koloru afirmują takie wystąpienie, nie zdając sobie sprawy z realiów - to hołota, chcąca się mścić, czego przykładem było 11, wyjdzie na ulice. Tu nie ma się z czego cieszyć. I tu wychodzi największy paradoks ruchu anarchistycznego nie z opcji anarchoindywidualistycznej - oczekiwanie, że ludzie staną na poziomie, i "powstaną" jest takim samym mitem, jak prawicowe utopijne dumania o narodowym zrywie. Ludzie to bydło chcące konsumować i wykorzystywać, oczekiwanie po masie tego, co reprezentują nieliczni, którzy maja dar samoświadomości, albo jakimś cudem do innego spojrzenia na wszechświat doszli, jest ułudą, i to szkodliwą.