Dodaj nową odpowiedź

Niemcy: Prokuratura nie podejmuje śledztwa przeciwko polskim antyfaszystom

Kraj | Świat | Antyfaszyzm | Represje

Antyfaszyści zatrzymani 10 listopada we Frankfurcie nad Odrą dostali zawiadomienie o umorzeniu śledztwa w swojej sprawie.

Przypomnijmy całą historię. Wyjazd na blokadę marszu NPD we Frankfurcie organizowali kostrzyńscy działacze Inicjatywy Pracowniczej. Dołączyli do nich również członkowie Związku Syndykalistów Polski i osoby niezrzeszone. Pod Słubicami bus został zatrzymany i przeszukany przez policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Słubicach. Antyfaszyści zostali spisani i sfotografowani.

Śledzeni byli już w Kostrzynie, na moście łączącym Słubice z Frankfurtem stał tajniak z kamerą. Zatrzymani i przeszukani zostali zaraz po przejściu granicy przez policję niemiecką. Dwóch członków IP, dwóch ZSP i dwóch niezrzeszonych zostało zatrzymanych i zabranych do aresztu. Powodem był fakt, że dwóch miało ze sobą gaz pieprzowy, jeden drzewce od flag o 10 centymetrów dłuższe niż przewiduje ustawa, jeden ochraniacz na szczękę, a jeden... szalik. Ostatnia z osób została zatrzymana mimo, iż szaliki na terenie Niemiec zabronione nie są. Pozostałych przemocą przeprowadzono na stronę polską.

Po ośmiu godzinach spędzonych w areszcie antyfaszyści zostali przesłuchani, pobrano od nich odciski palców i inne dane.

Po wypuszczeniu z aresztu zostali przekazani Komendzie Powiatowej Policji w Słubicach. Tej samej o której była już mowa.

W listach z prokuratury podana jest informacja w oparciu o jaki paragraf śledztwo zostało umorzone, nie jest natomiast podany paragraf, który został przez antyfaszystów złamany i w oparciu o który zostali oni na 8 godzin zatrzymani.

Jest to kolejny dowód na to, że zatrzymanie mogło mieć podłoże politycznie (związek z 11 listopada) i zostało dokonane przy pełnej współpracy policji polskiej i niemieckiej.

W związku z zatrzymaniem Polaków na stronie niemieckiej wywołana została psychoza podobna do antyniemieckiej 11 listopada 2011. Mówiło się o polskiej bojówce uzbrojonej w kastety.

Możliwe, że gdyby nie nagłośnienie faktu w internecie i na ulicach Frankfurtu antyfaszyści byliby bezprawnie więzieni dużo dłużej.

Wśród zatrzymanych było również wielu nastoletnich Niemców wśród których nie było ani jednego sympatyka NPD. Wielu wylądowało również w szpitalach gdyż wracając z blokady zostali pobici przez policję.

Trudno spodziewać się dochodzenia przeciwko frankfurckim policjantom. Fakty są jednak jasne. Ta sama władza, która w słowach popierała blokadę nazistów w czynach postawiła się zupełnie po drugiej stronie.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.