Dodaj nową odpowiedź

1) Wybieranie między przekrojem a uważam rze trudno nazwać wyborem między różnymi nurtami. To jeden nurt w różnych przebraniach. Albo zakładasz szaty bojownika z systemem, albo dążysz do głównego nurtu. Nie da się robić obu tych rzeczy naraz nie stając się śmiesznym. Co do prawdziwej otwartości na inne poglądy, tego mi nie brakuje. Codziennie polemizuje z przeciwnikami. Co jeszcze nie znaczy że muszę się z nimi zgadzać.

2) To nie argument koronny, tylko hasło przytoczone przy okazji, dobrze oddające znana prawdę, że wielość zwolenników jakiegoś twierdzenia nie sprawia że jest ono bardziej prawdziwe.

3) Na ten temat rozmawiaj z bolszewikami. Ja się o to nie będę spierać, bo w tym punkcie masz rację.