Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
ale to ten artykuł przypisuje Kropotkinowi siłę kreacji ruchu więc jakiś wpływ tego tuza anarchistycznego na ruch przyjmuje się tu za zaistniały. Od takich mózgów można jednak wymagać trochę więcej krytycznego myślenia co do zastałej sytuacji. Wielu badaczy ruchu jednak postawie Kropotkina w tym czasie przypisuje siłę która do reszty zburzyła więzi międzynarodowego ruchu wolnościowego na wiele lat, lat których zabrakło w chwili wielkiego wrzenia. Wystarczyło poczekać a z każdym rokiem liczba dezercji, buntów, sabotaży, likwidacji oficerów narastała na wszystkich frontach a szczególnie w armii carskiej.
Most i Rocker mieli o to do niego wielki żal, dla nich zapewne groźniejszy od pruskiego militaryzmu był carski despotyzm, czarna sotnia, brytyjskie imperium nad którym nigdy nie zachodziło słońce, amerykańskie czołgi i francuskie bomby i nacjonalizm. Ale im jakoś nie przyszło do głowy aby w swym starczym umyśle wywołać myśl która opowiedziała by się po któreś ze stron konfliktu.
Faktem jest, że AIT zaistniało dopiero 1923. To nie robotnicy zawiedli to organizacja ruchu wolnościowego w wymiarze międzynarodowym nie nadążył za realiami epoki. Na własnej skórze przekonali się o tym wszyscy którzy w swej walce zostali osamotnieni na swych lokalnych frontach. Pisał o tym Mahno, za co kołki ciosano mu na głowie. Jedynie iberyjscy działacze wzięli sobie coś z tego do serca ale karta już się odwróciła. Zapłacili za to w przededniu kolejnej światowej wojny.
Powodzenia na dalszej drodze międzynarodowej walki pracowniczej i współpracy.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
ta
ale to ten artykuł przypisuje Kropotkinowi siłę kreacji ruchu więc jakiś wpływ tego tuza anarchistycznego na ruch przyjmuje się tu za zaistniały. Od takich mózgów można jednak wymagać trochę więcej krytycznego myślenia co do zastałej sytuacji. Wielu badaczy ruchu jednak postawie Kropotkina w tym czasie przypisuje siłę która do reszty zburzyła więzi międzynarodowego ruchu wolnościowego na wiele lat, lat których zabrakło w chwili wielkiego wrzenia. Wystarczyło poczekać a z każdym rokiem liczba dezercji, buntów, sabotaży, likwidacji oficerów narastała na wszystkich frontach a szczególnie w armii carskiej.
Most i Rocker mieli o to do niego wielki żal, dla nich zapewne groźniejszy od pruskiego militaryzmu był carski despotyzm, czarna sotnia, brytyjskie imperium nad którym nigdy nie zachodziło słońce, amerykańskie czołgi i francuskie bomby i nacjonalizm. Ale im jakoś nie przyszło do głowy aby w swym starczym umyśle wywołać myśl która opowiedziała by się po któreś ze stron konfliktu.
Faktem jest, że AIT zaistniało dopiero 1923. To nie robotnicy zawiedli to organizacja ruchu wolnościowego w wymiarze międzynarodowym nie nadążył za realiami epoki. Na własnej skórze przekonali się o tym wszyscy którzy w swej walce zostali osamotnieni na swych lokalnych frontach. Pisał o tym Mahno, za co kołki ciosano mu na głowie. Jedynie iberyjscy działacze wzięli sobie coś z tego do serca ale karta już się odwróciła. Zapłacili za to w przededniu kolejnej światowej wojny.
Powodzenia na dalszej drodze międzynarodowej walki pracowniczej i współpracy.