Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Nie, 2013-01-27 22:43
Ja tam nie imputuje Korei Płn. żadnego internacjonalizmu. Chodzi raczej o to, że w latach '50 obie Koree były na jednakowym poziomie zamożności(a raczej wielkiej biedy), gospodarki etc. Po wojnie kiedy to południe znalazło się w strefie wpływów Amerykanów i kapitalistycznego bezdusznego wyzysku w ciągu ledwie kilkudziesięciu lat z poziomu trzeciego świata awansowało do w zasadzie pierwszej ligi, poziomem życia nie ustępującym zachodniej Europie. Za to Korea Płn. dzielnie oparała się kapitalizmowi i zamknęła na świat pozostając w dalszym ciągu w neolicie.
Swoją drogą podobny trend jak w powojennej Koreii ma teraz miejsce w np. Malezji czy Chinach. Nie chcę tu stawiać żadnych pewników dot. przyszłości tych krajów ale mają one potencjał żeby również dogonić zachód.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Ja tam nie imputuje Korei
Ja tam nie imputuje Korei Płn. żadnego internacjonalizmu. Chodzi raczej o to, że w latach '50 obie Koree były na jednakowym poziomie zamożności(a raczej wielkiej biedy), gospodarki etc. Po wojnie kiedy to południe znalazło się w strefie wpływów Amerykanów i kapitalistycznego bezdusznego wyzysku w ciągu ledwie kilkudziesięciu lat z poziomu trzeciego świata awansowało do w zasadzie pierwszej ligi, poziomem życia nie ustępującym zachodniej Europie. Za to Korea Płn. dzielnie oparała się kapitalizmowi i zamknęła na świat pozostając w dalszym ciągu w neolicie.
Swoją drogą podobny trend jak w powojennej Koreii ma teraz miejsce w np. Malezji czy Chinach. Nie chcę tu stawiać żadnych pewników dot. przyszłości tych krajów ale mają one potencjał żeby również dogonić zachód.