Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Śro, 2013-01-30 15:58
Jak zwykle upraszczasz by wszystko pasowało do schematu tym czasem rzeczy się miały inaczej, Nawet w europie proces był o wiele bardziej skomplikowany. Ktoś kto pije i się degeneruje w pisuje się w lumpenproletariat a nie proletariat (Owszem do prac prostych się nada ale prac prostych nie potrzeba zbyt wiele) ten charakteryzuje się stałą relacją pracy. Nie na darmo Marks mówił o dyscyplinującej roli fabryki.A gdzie owa świadomość robotnicza? Gdzie znikła? gdzie jest u jasnie panów Wałęsów, Frasyniuków? Gdzie jest u zwykłych szarych ludzi tyrających od pokoleń? Jakoś sama się nie wytworzyła - tylko zanikła a tam gdzie się pojawia jest rachityczna i mizerna. Racje miał chyba Orwel piszący o prolach w 1984r. Powracając do kwesti dyscypliny - aborygenów do dzis w większości nie udało się z zasymilować Nie udało się wcześniej grozbą,teraz prośbą i cukierkami - dziś dostają nieraz po 50tys dolarów na rodzinę i nie potrafią gromadzić porzucają samochody i wszelkie dobra jak im się znudzą. Podobnie było z czarnymi pracownikami w kopalniach w południowej afryce po pierwszej wypłacie przez tydzień nie szli do pracy. A kapitalizm wymagał dyscypliny Wolny człowiek nie tak łatwo jest wstanie zrozumieć ze dzień w dzień przez 8 godzin musi się wyrzec swej wolności i stać się narzędziem kogoś innego. Uspołecznienie fabryki z tej perspektywy to tak jak uspołecznienie wiezienia - lepiej do niego nie trafić.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Jak zwykle upraszczasz by
Jak zwykle upraszczasz by wszystko pasowało do schematu tym czasem rzeczy się miały inaczej, Nawet w europie proces był o wiele bardziej skomplikowany. Ktoś kto pije i się degeneruje w pisuje się w lumpenproletariat a nie proletariat (Owszem do prac prostych się nada ale prac prostych nie potrzeba zbyt wiele) ten charakteryzuje się stałą relacją pracy. Nie na darmo Marks mówił o dyscyplinującej roli fabryki.A gdzie owa świadomość robotnicza? Gdzie znikła? gdzie jest u jasnie panów Wałęsów, Frasyniuków? Gdzie jest u zwykłych szarych ludzi tyrających od pokoleń? Jakoś sama się nie wytworzyła - tylko zanikła a tam gdzie się pojawia jest rachityczna i mizerna. Racje miał chyba Orwel piszący o prolach w 1984r. Powracając do kwesti dyscypliny - aborygenów do dzis w większości nie udało się z zasymilować Nie udało się wcześniej grozbą,teraz prośbą i cukierkami - dziś dostają nieraz po 50tys dolarów na rodzinę i nie potrafią gromadzić porzucają samochody i wszelkie dobra jak im się znudzą. Podobnie było z czarnymi pracownikami w kopalniach w południowej afryce po pierwszej wypłacie przez tydzień nie szli do pracy. A kapitalizm wymagał dyscypliny Wolny człowiek nie tak łatwo jest wstanie zrozumieć ze dzień w dzień przez 8 godzin musi się wyrzec swej wolności i stać się narzędziem kogoś innego. Uspołecznienie fabryki z tej perspektywy to tak jak uspołecznienie wiezienia - lepiej do niego nie trafić.