Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Każdemu kto pieprzy coś o myśleniu żydowskim czy poglądach żydowskich polecam lekturę historii judaizmu. A i przy okazji historię chrześcijaństwa (i heterodoksji) jeśli komuś jeszcze mało. I nie jestem filosemitką, a po prostu ostatnio postanowiłam się trochę doedukować w temacie, bo już mnie drażni przesiąkanie bardzo niepokojącymi poglądami środowisk bardziej identyfikujących się z lewicą albo nie identyfikujących się z niczym poza byciem "normalnym człowiekiem".
Zinstytucjonalizowanie religii było celowym działaniem klasy rządzącej. Gdy taka władza się instytucjonalizowała, oznaczało to jednoczesne tworzenie się narzędzi przeciwko "obcym", a religia miała za zadanie utwierdzać autorytet władcy i łączyć podległy naród. Zawsze jednak istniały grupy religijne przeciwstawiające się temu. Nacjonalizm w wielu przypadkach oznacza przeciwieństwo "myślenia żydowskiego" (co za termin!), a myślenie o myśleniu żydowskim stanowi wyraz ukrytego antysemityzmu (spowodowanego prawdopodobnie niewiedzą lub wiedzą powierzchowną).
When we can't dream any longer we die.
Emma Goldman
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Każdemu kto pieprzy coś o
Każdemu kto pieprzy coś o myśleniu żydowskim czy poglądach żydowskich polecam lekturę historii judaizmu. A i przy okazji historię chrześcijaństwa (i heterodoksji) jeśli komuś jeszcze mało. I nie jestem filosemitką, a po prostu ostatnio postanowiłam się trochę doedukować w temacie, bo już mnie drażni przesiąkanie bardzo niepokojącymi poglądami środowisk bardziej identyfikujących się z lewicą albo nie identyfikujących się z niczym poza byciem "normalnym człowiekiem".
Zinstytucjonalizowanie religii było celowym działaniem klasy rządzącej. Gdy taka władza się instytucjonalizowała, oznaczało to jednoczesne tworzenie się narzędzi przeciwko "obcym", a religia miała za zadanie utwierdzać autorytet władcy i łączyć podległy naród. Zawsze jednak istniały grupy religijne przeciwstawiające się temu. Nacjonalizm w wielu przypadkach oznacza przeciwieństwo "myślenia żydowskiego" (co za termin!), a myślenie o myśleniu żydowskim stanowi wyraz ukrytego antysemityzmu (spowodowanego prawdopodobnie niewiedzą lub wiedzą powierzchowną).
When we can't dream any longer we die.
Emma Goldman