Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Nie, ja podałem tylko przykłady że często bywa inaczej i nie tak czarno biało jak twierdzą feministki, i te plusy życia kobiet w dzisiejszych czasach w krajach cywilizowanych, w dużej mierze równoważą minusy.Zauważcie jak rynek i media wchodzą bez wazeliny damskiej populacji konsumentów, ciągle pierdolą o "kobiecości", ciuchach, kosmetykach. Zanika zresztą znaczenie podstawowej słabości kobiet w dobie mechanizacji i broni palnej, rakietowej itd. (kobiety w armii i policji)czyli mniejsza siła mięśni. Jest to w dużej mierze niezależne od systemu w jakim żyjemy. Jedyna nasza zaleta, przewaga, czyli mięśnie no i powiedzmy większa wytrzymałość, stają się przeżytkiem, albo sprawiają że jesteśmy niejako predestynowani do "czarnej roboty", a kobiety bardziej pasują do biura bo są bardziej miłe i układne (jeśli są "dobrze wychowane"), do pracy z dziećmi(w dobie histerii na punkcie pedofilii)oraz jako nauczyciele, pedagodzy-z badań wynika że lepiej przekazują postawy konformistyczne. Poza tym dzieci też wychowują głównie matki, co powoduje że wielu mężczyzn boi się kobiet, daje się zdominować, i generalnie mamy kryzys męskości, bo albo odpierdalamy w jedną albo drugą skrajność czyli macho-koksu, który wszystkich napierdala albo zniewieściały pantoflarz. Kto wie może czeka nas scenariusz z "seksmisji" wymyślą jakąś broń, która niszczy chromosom Y i zostawią tylko garstkę mężczyzn (znaczy siebie), samców alfa którzy będą rządzić i reprodukować, ale to już SF..
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Nie, ja podałem tylko
Nie, ja podałem tylko przykłady że często bywa inaczej i nie tak czarno biało jak twierdzą feministki, i te plusy życia kobiet w dzisiejszych czasach w krajach cywilizowanych, w dużej mierze równoważą minusy.Zauważcie jak rynek i media wchodzą bez wazeliny damskiej populacji konsumentów, ciągle pierdolą o "kobiecości", ciuchach, kosmetykach. Zanika zresztą znaczenie podstawowej słabości kobiet w dobie mechanizacji i broni palnej, rakietowej itd. (kobiety w armii i policji)czyli mniejsza siła mięśni. Jest to w dużej mierze niezależne od systemu w jakim żyjemy. Jedyna nasza zaleta, przewaga, czyli mięśnie no i powiedzmy większa wytrzymałość, stają się przeżytkiem, albo sprawiają że jesteśmy niejako predestynowani do "czarnej roboty", a kobiety bardziej pasują do biura bo są bardziej miłe i układne (jeśli są "dobrze wychowane"), do pracy z dziećmi(w dobie histerii na punkcie pedofilii)oraz jako nauczyciele, pedagodzy-z badań wynika że lepiej przekazują postawy konformistyczne. Poza tym dzieci też wychowują głównie matki, co powoduje że wielu mężczyzn boi się kobiet, daje się zdominować, i generalnie mamy kryzys męskości, bo albo odpierdalamy w jedną albo drugą skrajność czyli macho-koksu, który wszystkich napierdala albo zniewieściały pantoflarz. Kto wie może czeka nas scenariusz z "seksmisji" wymyślą jakąś broń, która niszczy chromosom Y i zostawią tylko garstkę mężczyzn (znaczy siebie), samców alfa którzy będą rządzić i reprodukować, ale to już SF..