Dodaj nową odpowiedź

Ja nie twierdzę, że

Ja nie twierdzę, że kobiety nie znęcają się nad mężczyznami, kobiety nad kobietami, a mężczyźni nad mężczyznami. Nie będę rozkminiać tutaj tych przypadków szczegółowo, ale podkreślę, że każdemu powinno się zapewnić pomoc i od małego wpajać pozytywne zachowania, a nie oparte na przemocy psychicznej czy fizycznej. W grupie dzieci widać przykłady przemocy, dzieci stosują ją nieświadomie, ale nauczyciel czy opiekun nie reaguje.

A molestowanie seksualne i zgwałcenia, bo to jest główny temat, to też nie jest coś, o czym rozpowiadają na prawo i lewo wasze koleżanki. Można nieźle zmrozić klimat wtrącając, że nie życzysz sobie dowcipów o gwałcie, bo sama zostałaś zgwałcona. No, wyobraźcie sobie coś takiego. Z moich rozmów z kobietami wynika, że zaskakująco duża ich liczba doświadczyła kiedyś przemocy seksualnej. To potwierdzają statystyki - tak przy okazji "durnych teorii". Nie wiem, ilu mężczyzn tej przemocy doświadcza naprawdę, bo znam tylko jedną osobę, która mi się z tego zwierzyła.

Także mam czasem do zarzucenia pewnym feministkom, że lubią patrzeć na pewne kwestie w ograniczony sposób, ale to samo można zarzucić chociażby anarchistom. Nie zmienia to faktu, że uważam się za anarchistkę i anarchofeministkę. Do tego bardzo mnie odstraszają niektóre przejawy feminizmu, bo nie jestem w stanie się z nimi utożsamić, odczuwam je jako obce. Szczególnie zohydza feminizm jego wersja mainstreamowa. To chyba świadczy jedynie o tym, że myślę.

Dziękuję za uwagę. I bardzo wam współczuję tego, że wasi rodzice nie dogadywali się. U mnie było inaczej, ale nie będę tu się wypatraszać.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.