Dodaj nową odpowiedź

Nie są mi znane szczegóły akurat tych protestów ale jedno jest pewne - rozwój szybkich luksusowych linii kolejowych nie służy społeczeństwu, ceny biletów wzrastają przynajmniej dwukrotnie a tradycyjne linie są zamykane, kolejny kopniak w najuboższe warstwy społeczne... Przykładem może być Hiszpania - trasa Saragossa - Madryt: szybka kolej (ok. 1,5 godz.) 65,50 euro, tradycyjna (3-4 godz.) 27-30 euro i dziwnym trafem tylko dwa z dwudziestu jeden połączeń dziennie obsługiwane są przez tradycyjną kolej (renfe.mobi na 20/02). To kolejny wyraźny krok w stronę zamknięcia biednych w gettach...