Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Jeśli postawienie problemu, zadanie pytania, które powinno zmuszać do krytycznego namysłu, jest dla ciebie homofobią i prowokacją, no to sorry. Mi tam zawsze się wydawało, tak też byłem uczony, takie przesłanie wyczytałem w klasycznych dziełach, że postawa lewicowa to właśnie postawa krytyczna, unikająca dogmatów, a więc nie stroniąca od zadawania trudnych pytań. Ale szczerze mówiąc, spodziewałem się podobnej odpowiedzi.
Czyli że co, jak wszyscy zostaną homoseksualistami, to kapitalizm padnie?! Świetny argument! Jak dla mnie, te tęczowe flagi to słabość tzw. polskiej lewicy. Tak długo jak będą wyniesione ponad wszystko, tak długo jak będą fetyszem wielkomiejskich "lewicowców", tak długo w manifach będzie brało udział zaledwie 100 czy choćby 300 osób.
Nie jest to żaden argument może, ale ciekawostka - np. w zeszłym roku miałem przyjemność być na pierwszomajowej demonstracji w Pradze i nie widziałem tam tęczowych flag, a jedynie te z postulatami ekonomicznymi, antyrasistowskimi itp. Ile było osób? Coś koło 1000.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Jeśli postawienie problemu,
Jeśli postawienie problemu, zadanie pytania, które powinno zmuszać do krytycznego namysłu, jest dla ciebie homofobią i prowokacją, no to sorry. Mi tam zawsze się wydawało, tak też byłem uczony, takie przesłanie wyczytałem w klasycznych dziełach, że postawa lewicowa to właśnie postawa krytyczna, unikająca dogmatów, a więc nie stroniąca od zadawania trudnych pytań. Ale szczerze mówiąc, spodziewałem się podobnej odpowiedzi.
Czyli że co, jak wszyscy zostaną homoseksualistami, to kapitalizm padnie?! Świetny argument! Jak dla mnie, te tęczowe flagi to słabość tzw. polskiej lewicy. Tak długo jak będą wyniesione ponad wszystko, tak długo jak będą fetyszem wielkomiejskich "lewicowców", tak długo w manifach będzie brało udział zaledwie 100 czy choćby 300 osób.
Nie jest to żaden argument może, ale ciekawostka - np. w zeszłym roku miałem przyjemność być na pierwszomajowej demonstracji w Pradze i nie widziałem tam tęczowych flag, a jedynie te z postulatami ekonomicznymi, antyrasistowskimi itp. Ile było osób? Coś koło 1000.