Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Wto, 2013-03-26 17:59
Mam pewien problem z przyjęciem, że epitety "dziwka", "szmata", "kurwa" itp. potoczne wulgaryzmy użyte w kontekście innym, niż wyszydzenie zajęcia, obrażają też kobiety (że uwłaczają, to tak). Jest to niejednoznaczne. Jak zauważono, to się doskonale stosuje do obu tożsamości płciowych. Nawet gdyby nie, to może padłem ofiarą desensytyzacji, ale generalnie słowa mnie nie bolą żadne. Bywałem dyskryminowany tyle razy za odmienność, że pogodziłem się ze stopniem agresji w tym społeczeństwie i dziś zdanie ludzi, których nie szanuję, zupełnie mnie nie obchodzi i pomijam je bez większego wysiłku. Jak krzykną na ulicy to dostaną w łeb; jak wsadzą anonim albo szczekną w Internecie to są ignorowani i gitara.
Niemniej, kwestią szacunku jest, że to odbiorca/-czyni decyduje, co jest obraźliwe, a co nie. Będę się starał nie używać takich określeń w komentarzach na tym portalu.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Mam pewien problem z
Mam pewien problem z przyjęciem, że epitety "dziwka", "szmata", "kurwa" itp. potoczne wulgaryzmy użyte w kontekście innym, niż wyszydzenie zajęcia, obrażają też kobiety (że uwłaczają, to tak). Jest to niejednoznaczne. Jak zauważono, to się doskonale stosuje do obu tożsamości płciowych. Nawet gdyby nie, to może padłem ofiarą desensytyzacji, ale generalnie słowa mnie nie bolą żadne. Bywałem dyskryminowany tyle razy za odmienność, że pogodziłem się ze stopniem agresji w tym społeczeństwie i dziś zdanie ludzi, których nie szanuję, zupełnie mnie nie obchodzi i pomijam je bez większego wysiłku. Jak krzykną na ulicy to dostaną w łeb; jak wsadzą anonim albo szczekną w Internecie to są ignorowani i gitara.
Niemniej, kwestią szacunku jest, że to odbiorca/-czyni decyduje, co jest obraźliwe, a co nie. Będę się starał nie używać takich określeń w komentarzach na tym portalu.